„Wiara wydaje uczynki, lecz uczynki nie wydają wiary – podobnie jak z mleka można otrzymać masło , lecz z masła nie da się otrzymać mleka” – Reinhard Bonnke

Myśli

Jako chrześcijanie obsesyjnie jesteśmy zajęci uczynkami.

Wszędzie, dokądkolwiek udaję się, mówię o tym, że w chrześcijaństwie nie chodzi o uczynki, lecz raczej o Bożą łaskę, którą przyjmujemy w wierze. Bez względu na to jak liczna jest publiczność, zawsze jest co najmniej jedna (a może setki) osoba, która zgłosi takie zastrzeżenie:

„Tak, lecz uczynki są równie ważne, musimy mieć pewność, że mamy uczynki, bądź nasza wiara jest martwa”.

Tego rodzaju myślenie stwarza taki problem, że człowiek stawia wóz przed zaprzęgiem. Skupia się na produkcie ubocznym, zamiast na rzeczywistym celu.

Celem chrześcijaństwa nigdy nie były lepsze uczynki, lecz zawsze była nim czysta wiara.

Jeśli tak bardzo skupiamy się na uczynkach, nigdy tak naprawdę nie będziemy oczyszczać naszej wiary. Uczynki nie produkują wiary! Co gorzej, kończy się produkcją naszego własnego owocu, zamiast owcu Ducha Świętego!

Niemniej, wiara zawsze wydaje uczynki, ona powoduje, że Duch przynosi owoce.

Uczynki, przy których musisz się zatrzymać i przemyśleć, nie są produktem wiary. Są one produkowane przez ciebie i twoje starania. Jeśli chodzi o sprawę wiary i uczynków moim ulubionym fragmentem z pism Marcina Lutra jest:

“ta wiara jest czymś żywym, twórczym, aktywnym i wspaniałym. Wiara nie może nie czynić dobrze stale. Ona nie zatrzymuje się, aby zapytać czy jakieś dobre uczynki trzeba zrobić, lecz zanim ktokolwiek zapyta, jest to już zrobione i robi się dalej bez wytchnienia. Każdy, kto nie wydaje dobrych uczynków w ten sposób, jest niewierzącym”.

Odkryłem, że większość z tych, którzy cytują List Jakuba, usiłują dowieść tego, że uczynki są tak bardzo ważne. Niemniej, tracą z pola widzenia istotę tego, co Jakub próbuje wyjaśnić. On po prostu pisze, że uczynki są dowodem dobrej wiary. Nie mówi ludziom, żeby szyli i ciężej pracowali, mówi im, aby spojrzeli na swoje uczynki i sprawdzili czy mają dobrą wiarę.

On nie mówi, że jeśli nie masz uczynków to twoja wiara jest martwa …. tu nie ma żadnej wiary!!

I wiecie co? Jeśli nie masz dobrych uczynków to rozwiązaniem nie jest bardziej starać się je czynić, lecz rozwiązaniem jest rozwijać swoją wiarę i zmieniać to, w co się wierzy.

Pamiętaj, dziś dobre uczynki przychodzą z wiary, odpocznienia i trwania. Jak powiedział Jezus, naszym zadaniem nie jest produkować owoc, lecz przynosić.

Pozwólmy Jezusowi produkować, a my skupmy się na trwaniu w Nim.

Modlitwa dnia

Ojcze, przebacz mi, że umieściłem wóz przed zaprzęgiem. Pomóż mi pamiętać o tym, że moje dobre uczynki są zwykłym owoce trwania w Tobie. Pomóż mi skupić się na tym, w co wierzę, przyjmując to, co mówisz o mnie, o sobie, o innych i o okolicznościach mojego życia, a nie na uczynkach. Dziękują ci, Ojcze, za to, że jeśli skupię się na właściwej rzeczy, będę naczyniem przez które Duch Święty będzie wydawał owoc. Będę miał niezliczoną ilość dobrych uczynków wydanych całkowicie bez wysiłku. Obym mógł być dumny jak Paweł z tego, przewyższyłem wszystkich, lecz nie ja, tylko Chrystus we mnie.

 

Phil Drysdale

źródło: poznajpana.pl

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *