Urodziliśmy się, by rządzić – rządzić stworzeniem, ciemnością – aby plądrować piekło, ratować tych, którzy tam zmierzają i żeby wszędzie, dokąd idziemy, ustanawiać rządy Jezusa, zwiastując Ewangelię Królestwa. Królestwo oznacza domenę króla, jego panowanie. W oryginalnym zamyśle Boga ludzie rządzili całym stworzeniem. Teraz, gdy grzech pojawił się na świecie, stworzenie zostało zakażone przez ciemność, taką jak choroby, zarazy, nękające duchy, bieda, katastrofy naturalne oraz wpływ demonów. Nasza władza nadal obejmuje stworzenie, ale teraz skupia się na eksponowaniu i odwracaniu dzieła diabła. Jeżeli chcemy dotrzeć do końca, musimy dać to, co sami otrzymaliśmy (zob. Mt 10,8). 

Szatan nie przyszedł do ogrodu Eden i nie zawładnął Adamem i Ewą za pomocą siły. Nie mógł – nie miał tam władzy. Władza umacnia. A ponieważ człowiek otrzymał klucze do władzy nad planetą, diabeł chciał mu ten autorytet odebrać.

Sugestia, żeby Adam i Ewa zjedli zabroniony owoc, wynikała zwyczajnie z próby przekonania ich, aby zgodzili się z Szatanem, stając w opozycji do Boga i wzmacniając przez to diabła. Do dzisiaj diabeł może zabijać, kraść i niszczyć tylko dzięki przyzwoleniu. Jego moc nadal wynika z ludzkiej zgody.

Dane ludziom upoważnienie do rządzenia zostało odebrane, gdy Adam zjadł zakazany owoc. Paweł apostoł powiedział: Stajecie się sługami tego, komu jesteście posłuszni (Rz 6,16). Z powodu jednego czynu ludzie z tych, którzy rządzą planetą, zamienili się w niewolników i własność złego. Wszystko, co posiadał Adam, łącznie z tytułem własności do planety wraz z odpowiadającą mu pozycją do rządzenia, stało się łupem diabła.

Do gry od razu wkroczył ustalony z góry Boży plan odkupienia: I ustanowię nieprzyjaźń między tobą a kobietą, między twoim potomstwem a jej potomstwem; ono zdepcze ci głowę, a ty ukąsisz je w piętę (Rdz 3,15). Jezus mógł przyjść, by odzyskać to, co zostało utracone.

DO TEGO ZWYCIĘSTWA NIE PROWADZIŁY ŻADNE SKRÓTY

Boży plan, zakładający rządy człowieka, nigdy nie przestał funkcjonować. Jezus przyszedł, by ponieść ludzką karę za grzech i odzyskać to, co zostało stracone. W Ewangelii Łukasza 19,10 jest napisane, że Jezus przyszedł, by „szukać i zbawić to, co zginęło”. Ludzkość nie tylko poddała się grzechowi, ale utraciła również władanie nad Ziemią. Jezus przyszedł, by odzyskać wszystko, co zostało utracone.

Szatan, za życia Jezusa, wiele razy próbował zniszczyć ten plan. Pierwsza i najbardziej widoczna próba miała miejsce pod koniec czterdziestodniowego postu Jezusa. Diabeł został wyrzucony z nieba, ponieważ uważał siebie za równego Bogu i zasługującego na uwielbienie. I mimo że wiedział, że nie jest wart uwielbienia, na jakie zasługuje Jezus, wiedział również, że Ten przyszedł, by odzyskać władzę, którą człowiek oddał. Szatan miał te klucze. Powiedział Jezusowi: Dam ci tę całą władzę i chwałę ich, ponieważ została mi przekazana, i daję ją, komu chcę (Łk 4,6).

Zwróć uwagę na sformułowanie „ponieważ została mi przekazana”. Szatan nie mógł jej ukraść. Adam z niej zrezygnował, gdy porzucił Boże rządy. Tak jakby szatan mówił Jezusowi: „Wiem, po co przyszedłeś. Wiesz, czego chcę. Uwielbiaj mnie, a ja oddam Ci klucze”. W rezultacie szatan zaproponował Jezusowi skrót do Jego celu odzyskania kluczy i władzy, którą człowiek utracił przez grzech. Jezus powiedział „nie” na ten skrót i odmówił okazania szatanowi jakiegokolwiek szacunku. (Ten sam rodzaj pragnienia, uwielbienia i autoreklamy sprawił, że szatan za pierwszym razem został wyrzucony z nieba. Zob. Iz 14,13). Jezus trzymał się swojej drogi, ponieważ przyszedł, by umrzeć.

Ojciec chciał, aby szatan został pokonany przez człowieka stworzonego na Jego obraz. Wielu popełnia błąd, myśląc, że diabeł jest przeciwieństwem Boga. On jest stworzoną istotą i powinno się go raczej porównywać do Michała, również archanioła. Diabeł nigdy nie stanowił dla Boga zagrożenia, w żaden sposób. Może zostać zniszczony na zawsze za pomocą jednego słowa. Ale Bóg w swojej mądrości postanowił wykorzystać diabła jak pionek na planszy do gry w szachy. Używa go dowolnie, dzięki czemu najlepsze próby zniszczenia, jakich podejmuje się diabeł, zawsze znajdują się w rękach Tego, który współdziała we wszystkim ku dobremu z tymi, którzy Boga miłują, to jest z tymi, którzy według postanowienia Jego są powołani (Rz 8,28).

Musimy pamiętać, że Bóg buduje na wieczność – to tam będzie można zobaczyć ostateczne usprawiedliwienie i odnowienie. Na szczęście w tym życiu mamy już olbrzymią dawkę zwycięstwa, które daleko wykracza poza to, na co moglibyśmy zasłużyć. Jednak ignorowanie wieczności byłoby wielkim błędem, ponieważ wieczność jest kamieniem węgielnym wszelkiej logiki i rozumu.

Jezus, który przelał swoją krew, by odkupić ludzkość, pozbawił się swoich praw jako Bóg i przyjął na siebie ludzkie ograniczenia. Mimo że Jezus nigdy nie przestał być Bogiem, przybrał cielesną postać, żeby dokończyć zadanie, w którym nam się nie powiodło. Szatan został pokonany przez człowieka – Syna Człowieczego – który miał właściwą relację z Bogiem . Teraz, gdy ludzie przyjmują dzieło Chrystusa dokonane na krzyżu zbawienia, zostają wszczepieni w to zwycięstwo. Jezus pokonał diabła swoim bezgrzesznym życiem, pokonał go swoją śmiercią, płacąc za nasze grzechy swoją krwią, a potem pokonał go ponownie swoim zmartwychwstaniem, podnosząc się triumfalnie z kluczami władzy nad wszystkim, łącznie ze śmiercią, piekłem i grobem.

URODZILIŚMY SIĘ, BY RZĄDZIĆ

Odkupiając człowieka, Jezus przywrócił to, co człowiek oddał. Z tronu zwycięstwa ogłosił: Dana mi jest wszelka moc na niebie i na ziemi (Mt 28,18). Innymi słowy: „Odzyskałem klucze. Teraz używajcie ich i odzyskajcie to, co zostało utracone”. W tym fragmencie Jezus wypełnia obietnicę, którą złożył uczniom, mówiąc: I dam ci klucze Królestwa Niebios (Mt 16,19). Oryginalny plan nigdy nie był porzucony. Został raz i na zawsze w pełni zrealizowany w zmartwychwstaniu i wniebowstąpieniu Jezusa. Dzięki temu my mieliśmy być całkowicie przywróceni do Bożego planu rządów jako ludzie stworzeni na Jego obraz. I jako tacy powinniśmy uczyć się, jak wzmacniać zwycięstwo, zdobyte na Golgocie: A Bóg pokoju rychło zetrze szatana pod stopami waszymi (Rz 16,20).

Urodziliśmy się, by rządzić – rządzić stworzeniem, ciemnością – aby plądrować piekło, ratować tych, którzy tam zmierzają i żeby wszędzie, dokąd idziemy, ustanawiać rządy Jezusa, zwiastując Ewangelię Królestwa. Królestwo oznacza domenę króla, jego panowanie. W oryginalnym zamyśle Boga ludzie rządzili całym stworzeniem. Teraz, gdy grzech pojawił się na świecie, stworzenie zostało zakażone przez ciemność, taką jak choroby, zarazy, nękające duchy, bieda, katastrofy naturalne oraz wpływ demonów. Nasza władza nadal obejmuje stworzenie, ale teraz skupia się na eksponowaniu i odwracaniu dzieła diabła. Jeżeli chcemy dotrzeć do końca, musimy dać to, co sami otrzymaliśmy (zob. Mt 10,8). Jeżeli prawdziwie otrzymuję moc ze spotkania z Bogiem mocy, jestem przygotowany do tego, by ją oddawać. Inwazja Boga na sytuacje niemożliwe do rozwiązania przychodzi przez ludzi, którzy otrzymali z góry pomoc i nauczyli się, jak uwalniać ją w życiowych okolicznościach.

Źródło: Bill Johsnon, „Bóg jest dobry”, str. 61-65, Wyd. Szaron – książka do kupienia TUTAJ

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *