Zdolność do słyszenia Bożego głosu leży w naszej naturze. Zostaliśmy stworzeni do relacji z Bogiem, która obejmuje również prowadzenie z Nim dialogu. Adam i Ewa w naturalny sposób rozmawiali z Bogiem, a to, czego doświadczali, wciąż jest dostępne dla Bożych dzieci. Bóg obiecuje:„Owce moje głosu mojego słuchają i Ja znam je, a one idą za mną” (J 10:27). (…) Z jakiego powodu jest nam tak trudno słyszeć Boży głos? Istnieje wiele źródeł zakłóceń, takich jak niewiara, bycie zbyt zajętym, rozproszenie itd. W tym rozdziale chciałbym się rozprawić z blokadami, które wznosimy w naszych własnych umysłach. Poniższa lista nie jest wyczerpująca, ale została utworzona na podstawie zarówno moich doświadczeń, jak i przeżyć ludzi, którym pomagałem.  

Zdolność do słyszenia Bożego głosu leży w naszej naturze. Zostaliśmy stworzeni do relacji z Bogiem, która obejmuje również prowadzenie z Nim dialogu. Adam i Ewa w naturalny sposób rozmawiali z Bogiem, a to, czego doświadczali, wciąż jest dostępne dla Bożych dzieci. Bóg obiecuje:

„Owce moje głosu mojego słuchają i Ja znam je, a one idą za mną” (J 10:27).

„Pan jest dobry i prawy, dlatego wskazuje drogę grzesznikom. Prowadzi pokornych drogą prawa i uczy ich drogi swojej” (Ps 25:8-9).

Z jakiego powodu jest nam tak trudno słyszeć Boży głos? Istnieje wiele źródeł zakłóceń, takich jak niewiara, bycie zbyt zajętym, rozproszenie itd. W tym rozdziale chciałbym się rozprawić z blokadami, które wznosimy w naszych własnych umysłach. Poniższa lista nie jest wyczerpująca, ale została utworzona na podstawie zarówno moich doświadczeń, jak i przeżyć ludzi, którym pomagałem.

BLOKADA PIERWSZA: MÓWIENIE „NIE WIEM”

Właśnie taka jest jedna z najpowszechniejszych pierwszych reakcji ludzi w odpowiedzi na pytanie, co mówi do nich Bóg. Często odpowiedź ta pada niemal automatycznie, wręcz wyrywa się z naszych ust. Nie mamy żadnego doświadczenia w przekazywaniu tego, co mówi Bóg, zakładamy więc, że nie znamy Jego głosu lub słów. Jest to kłamstwo!

W ten sposób zwodzimy samych siebie, ponieważ używając słowa wiedzieć, zazwyczaj mamy na myśli pojmowanie czegoś umysłem lub umiejętność wyjaśnienia. Tymczasem wiedza, przynajmniej w sprawach duchowych, rozpoczyna się w naszym duchu, a nie umyśle. Możemy poznać duchową prawdę, ale nie dzieje się to w pierwszej kolejności poprzez umysł.

„Jak napisano: Czego oko nie widziało i ucho nie słyszało, i co do serca ludzkiego nie wstąpiło, to przygotował Bóg tym, którzy go miłują. Albowiem nam objawił to Bóg przez Ducha; gdyż Duch bada wszystko, nawet głębokości Boże. Bo któż z ludzi wie, kim jest człowiek, prócz ducha ludzkiego, który w nim jest? Tak samo kim jest Bóg, nikt nie poznał, tylko Duch Boży. A myśmy otrzymali nie ducha świata, lecz Ducha, który jest z Boga, abyśmy wiedzieli, czym nas Bóg łaskawie obdarzył. Głosimy to nie w uczonych słowach ludzkiej mądrości, lecz w słowach, których naucza Duch, przykładając do duchowych rzeczy duchową miarę” (1Kor 2:9-13).

Duchową prawdę poznajemy naszym duchem, z którego umysł przyjmuje zrozumienie i uczy nas, jak tę prawdę zastosować w życiu. To, że na początku nie jesteśmy w stanie wyjaśnić postrzegania lub „słyszenia” Bożego głosu, nie oznacza, że go nie znamy. Po prostu jeszcze nie rozumiemy go w pełni. Często nie zastanawiamy się nad naszymi spostrzeżeniami wystarczająco długo, żeby stwierdzić, czy pochodzą one od Pana Boga czy nie.

„Wam dane jest znać tajemnice Królestwa Niebios” (Mt 13:11). Możemy poznać. Wiemy, kiedy słowo Pana przychodzi do naszego wewnętrznego człowieka, do naszego ducha. Nie jesteśmy przyzwyczajeni do słyszenia tego głosu, więc może od razu nie umiemy go rozpoznać, ale go znamy. „A wy macie namaszczenie od Świętego i wiecie wszystko” (1J 2:20; zob. też J 14:26).

Możemy znać słowo Boga, dlatego nasza odruchowa odpowiedź „Nie wiem” jest niczym innym jak wypowiadaniem kłamstwa. Kiedy mówimy „Nie wiem”, wydajemy naszemu umysłowi polecenie, żeby przestał szukać słowa Boga w naszym duchu . Często [też] nasze słuchanie pochodzi z niewłaściwego miejsca ‒ z umysłu, a nie z ducha.

Potrzebujemy pokutować z poddawania się słowom „Nie wiem” i dziękować Panu za to, że dał nam Ducha Świętego i naszego ducha, dzięki któremu wiemy. Kiedy już nauczymy się słuchać naszego ducha, usłyszymy głos Pana Boga i będziemy „wiedzieć, że wiemy”.

BLOKADA DRUGA: MÓWIENIE

Kiedy to my mówimy przez większość czasu albo przez cały czas, blokujemy w sobie zdolność słyszenia Bożego głosu. Jak wygląda twój czas modlitwy? Czy zaczynasz do Boga mówić, zanim jeszcze wygodnie usiądziesz? Czy wylewasz przed Nim szeroki strumień wszystkich swoich skarg i trosk? W jaki sposób można cokolwiek usłyszeć, jeśli się nie słucha?

„Przestańcie i poznajcie, żem Ja Bóg, wywyższony między narodami, wywyższony na ziemi!” (Ps 46:11; zob. też następujące fragmenty mówiące o tym, jak ważne jest słuchanie w ciszy: Prz 1:7; 2:1-2; 8:3-4).

Kiedy Bóg pozwolił Salomonowi prosić, o co tylko chciał, poprosił o mądrość. Dokładniej można by przetłumaczyć słowo „mądrość” jako „słyszące serce”. Modlę się podobnie jak Salomon: „Panie, daj mi słyszące serce”. Taka może być również twoja modlitwa. Przestań aż tyle do Boga mówić, zamilknij i zacznij Go słuchać!

BLOKADA TRZECIA: NIECIERPLIWOŚĆ

Często nie słyszymy Bożego głosu, bo po prostu nie czekamy, aby coś usłyszeć. Jak długo oczekujesz przed Bogiem na odpowiedź, kiedy przedkładasz Mu jakąś sprawę? Minutę? Pięć minut? Czy kiedykolwiek czekasz w ciszy przez piętnaście minut lub godzinę? Żyjemy w pośpiechu i chcemy szybko rozwiązać nasze sprawy. Nawet jeśli czujemy się zrozpaczeni w obliczu troski, którą przedstawiamy Panu Bogu, powinniśmy być gotowi czekać w Jego obecności przez dłuższy czas. Wymaga to od nas ogromnej dyscypliny, ale jak inaczej usłyszeć Boży głos?

Zwróć uwagę na Mojżesza, człowieka, z którym Bóg rozmawiał „twarzą w twarz. Mojżesz miał bogate doświadczenia w rozmowach z Bogiem. Zanim nastąpiły wydarzenia opisane w Księdze Wyjścia w rozdziale 24, Mojżesz spotkał się już z Bogiem na górze i otrzymał od Niego bezpośrednio Dziesięć Przykazań oraz wiele innych praw. Kiedy Bóg wezwał Mojżesza na górę po raz drugi, przywódca wszedł tam razem z innymi liderami ludu. Ci mieli zaczekać, podczas gdy Mojżesz wszedł wyżej, żeby porozmawiać z Bogiem. Dalej czytamy:

„I zamieszkała chwała Pana na górze Synaj, a obłok okrywał je przez sześć dni. Siódmego dnia zawołał na Mojżesza z obłoku” (Wj 24:16).

Mojżesz był wybranym rzecznikiem Boga wobec Izraela. Skoro czekał sześć dni, żeby Go usłyszeć, w jaki sposób ty czy ja możemy oczekiwać, że usłyszymy Go w ciągu jednej minuty?

Przyjrzyj się kolejnemu fragmentowi:

„Dobry jest Pan dla tego, kto mu ufa, dla duszy, która go szuka. Dobrze jest czekać w milczeniu na zbawienie Pana” (Tr 3:25-26)

Jeśli chcemy Go usłyszeć musimy na Niego czekać i słuchać Jego słowa.

 

Część druga

Część trzecia

 

Źródło: „Modlitwa. Jak usłyszeć Boży głos”, Dave & Linda Olson, Wyd.Koinonia

Książka do kupienia TUTAJ

Komentarze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *