Jesteśmy absolutnie zszokowani tym, jakie zabawki proponuje się naszym dzieciom. Zauważcie, że większość z nich w jawny sposób kojarzy się z czarami, przemocą, morderstwem, barbarzyństwem, groteską, z czymś udziwnionym i okultyzmem.

Czy byliście ostatnio w sklepie z zabawkami? Jeśli tak, to z pewnością zostaliście otoczeni przez złe, demonicznie wyglądające postacie i z pewnością mieliście odczucie, jakbyście nagle zostali wrzuceni do otchłani z szatanem i jego demonami.
Jesteśmy absolutnie zszokowani tym, jakie zabawki proponuje się naszym dzieciom. Zauważcie, że większość z nich w jawny sposób kojarzy się z czarami, przemocą, morderstwem, barbarzyństwem, groteską, z czymś udziwnionym i okultyzmem. Kto stoi za produkcją takiego „zła”? Wiele zabawek, które są obecnie dostępne, zostało zaprojektowanych i wyprodukowanych przez ludzi z pokolenia lat sześćdziesiątych. To była dekada młodych mężczyzn i kobiet, którzy palili marihuanę, używali LSD oraz godzinami siedzieli w pozycji lotosu, praktykując medytację transcendentalną i obcując z demonami. Posługiwaliśmy ludziom z pokolenia hippisów, którzy opowiadali nam o przerażających spotkaniach z ohydnymi demonicznymi istotami. Z dużym prawdopodobieństwem można powiedzieć, że oni widzieli demony, których podobizny są prezentowane teraz naszym dzieciom.

Pamiętajmy o tym, że dziecko, które bawi się nimi, zaczyna fantazjować i myśleć o sobie jako o kimś, kto jest w stanie zrobić to wszystko, co robi dany bohater, a nawet więcej.

Fragment rozdziału “Bitwa o wyobraźnię książki” z książki “Podręcznik do uwalniania dzieci” Frank i Ida Mae Hammond.
Książkę można zamówić na www.jack.pl.

Źródło zdjęcia: okładka książki

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *