Część pierwsza TUTAJ;

Część druga TUTAJ;

Część trzecia:

Ostatnia blokada, o której chcę mówić, to skutki przekleństwa. Omawialiśmy to trochę wczoraj. Chcę tylko przeczytać wam listę najbardziej popularnych stanów i sytuacji wskazujących na to, że dana osoba lub jej rodzina jest pod przekleństwem. Jeśli kilka tych rzeczy pojawia się u ciebie w życiu lub w życiu twojej rodziny, to zapewne jesteście pod przekleństwem.

Dobra wiadomość jest taka, że Jezus Chrystus stał się za nas przekleństwem, żebyśmy my mogli zostać od niego uwolnieni i otrzymać błogosławieństwo (patrz Galacjan 3:13). Ale w większości przypadków, [by to się faktycznie stało], musimy wyrzec się przyczyny, na podstawie której to przekleństwo przyszło, i ogłosić uwolnienie [ang. „claim the release” – objąć tę wolność w posiadanie, czyli aktywnie zacząć ją wprowadzać w nasze życie].

A więc teraz podaje bardzo szybko i w skrócie najbardziej popularne stany i sytuacje wskazujące na obecność przekleństwa:

Po pierwsze załamanie mentalne i emocjonalne – jeśli macie historię takich problemów w rodzinie.

Po drugie powtarzalne stany chorobowe i schorzenia chroniczne – szczególnie te dziedziczne. Znakiem przekleństwa jest to, że przechodzi z pokolenia w pokolenie.

Po trzecie powtarzalne poronienia lub problemy kobiece. Z Ruth jak spotykamy ten rodzaj potrzeby modlitewnej, to automatycznie traktujemy tę sytuację jak przekleństwo. Widzieliśmy wiele bezpłodnych kobiet, które potem były w stanie począć i urodzić dzieci. Widzieliśmy też wiele kobiet z problemami uwolnionych z takich chorób jak guzy nowotworowe oraz znikające przypadłości organów kobiecych, kiedy przekleństwo zostało zdjęte.

Po czwarte rozbicie rodziny i osamotnienie, odcięcie od rodziny. Jeśli w rodzinie jest historia małżeństw rozpadających się w różnych częściach tej rodziny lub też widzimy, że rodzina ze sobą walczy, to można być prawie pewnym, że jest w tej rodzinie przekleństwo.

Kolejne to ciągłe braki finansowe. Nigdy nie jesteś w stanie wyjść z ubóstwa.

Kolejne to skłonność do wypadków. Jesteś jedną z takich osób, na którą dosłownie „polują” wypadki. Schodzisz normalnie z krawężnika i łamiesz nogę w kostce. Zamykasz drzwi do samochodu, przytrzaskując sobie palec. Wiecie, co zaobserwowałem u takich ludzi? Jak mają się tylko zbliżyć do uwolnienia, to przydarza się wypadek. To jest niesamowite! Organizowałem spotkania z uwolnieniem w przeszłości i ludzie byli gotowi przejechać nawet 100 mil, żeby na to spotkanie się dostać – ale jak byli w trasie, to ich samochód się psuł. Nigdy nie docierali na miejsce. Dlaczego? Z powodu przekleństwa.

I wreszcie historia samobójstw oraz śmierć z przyczyn innych niż naturalne…

Nie będziemy na to poświęcać za wiele czasu, ale wyznamy to raz jeszcze, powtarzajcie za mną: „Dziękujemy, Jezu Chryste, że Ty stałeś się przekleństwem, żebym ja mógł być uwolniony od przekleństwa” (jest to na podstawie Galacjan 3:13, więc możesz też po prostu czytać na głos ten werset). Kiedy to powtarzasz, pozwól, żeby to się zadziało. Coś może się stać właśnie teraz. Możesz wyjść z tego miejsca jako inna osoba, a ten ciemny cień, który był na twoim życiu, który cię prześladował… właśnie tak staram się przybliżyć ludziom znaczenie słowa przekleństwo – to jest ciemny cień z przeszłości, który zawsze się nad tobą unosi, lub też ręka, która sięga z przeszłości i  która cię zatrzymuje za każdym razem gdy już ma ci się coś udać. Gdybym miał wybrać jedno słowo, [które to opisuje], to byłoby to słowo „frustracja”. Pracowałem z wieloma osobami, które były na granicy przełomu, osiągnięcia sukcesu i coś nagle poszło nie tak. To jest przekleństwo.

Dobrze! Duch Święty jest wystarczająco potężny, żeby poradzić sobie z każdą sytuacją, którą można znaleźć dziś wieczorem na naszym spotkaniu. I możesz otrzymać indywidualną konsultację z pełnią uwagi – nie od brata Prince’a, ale od samego Ducha Świętego!

Poświęć teraz chwilę, żeby zastanowić się nad swoim życiem. Spójrz na nie wstecz. Pomyśl, czy ma te znamiona, które opisywałem.

Teraz będziemy ogłaszać. Powtarzajcie po mnie:

„Dziękuję Panie Jezu, że na krzyżu stałeś się przekleństwem, żebym ja mógł być uwolniony od przekleństwa i wejść w błogosławieństwo. Z powodu tego, co zrobiłeś Jezu, ja teraz uwalniam się od każdego przekleństwa, które jest w moim życiu i w mojej rodzinie. Obejmuję błogosławieństwo, które nabyłeś dla mnie swoją krwią. Dziękuje Panie Jezu!”.

Pouwielbiajmy Go przez chwilę, dobrze?! (…)

Halleluja! Chwała Bogu!

Dobrze! To była ostatnia blokada.

Jest jeszcze jedna rzecz, z której musicie sobie zdawać sprawę. Kiedy modlimy się o chorych, czasem choroby są spowodowane obecnością złych duchów lub też towarzyszą im złe duchy. Służba uzdrowienia bardzo często zawiera w sobie służbę uwolnienia. W niektórych kościołach się jej nie praktykuje, ale powiem wam, kto ją praktykuje – Jezus. Dokładnie tak.

Spójrzmy na jeden przykład. Mówię wam to, żebyście się mogli wewnętrznie przygotować.

Łukasza 4:40-41: „A gdy słońce zachodziło, wszyscy, którzy mieli u siebie chorych, złożonych różnymi chorobami, przyprowadzali ich do niego. On zaś kładł na każdego z nich ręce i uzdrawiał ich. Wychodziły też z wielu demony, które krzyczały i mówiły: Ty jesteś Synem Bożym. A On gromił je i nie pozwalał im mówić, bo one wiedziały, iż On jest Chrystusem.”

Zauważcie, że jest związek pomiędzy służbą nakładania rąk na chorych w celu uzdrowienia, a służbą wypędzania demonów, ponieważ kiedy przychodzi ponadnaturalna moc boża i zaczyna działać, to złe duchy nie mogą jej wytrzymać – muszą wyjść.

Są dwa główne sposoby, w jakie złe duchy łączą się z chorobą. Pierwszy – są bezpośrednią przyczyną choroby. Są duchy choroby, bólu, upośledzenia oraz śmierci. Wymieniłem tylko cztery, z którymi często mamy do czynienia. Na przykład, wiele osób [nie wszystkie!], które mają jakieś problemy z kręgosłupem lub zwyrodnienia kręgosłupa, są pod wpływem ducha upośledzenia. Aby taka osoba mogła przyjąć całkowitą wolność, trzeba wygonić ducha upośledzenia.

Jezus spotkał kobietę zgiętą w pół – nie mogła się wyprostować. Jezus nie potraktował tego jako choroby fizycznej. Powiedział, że ta kobieta była związana przez szatana przez 18 lat (Łukasza 13:16), rozwiązał ją w duchu, a ona natychmiast się wyprostowała.

Mieliśmy z tymi wszystkimi [duchami] do czynienia wiele razy. Nie sądzę, że mamy teraz czas na to, żeby wchodzić w szczegóły. Być może z wyjątkiem ducha śmierci, który jest bardzo bardzo popularny i sprawia, że osoba jest chorowita i słaba, a w końcu umiera przed czasem. Taka osoba w jakiś sposób utrzymuje ponurą perspektywę na życie. Może mieć tendencje do patrzenia na pesymistyczną stronę każdej sytuacji lub po prostu nosić ciemne ubrania. Jest coś ponurego w takiej osobie. Musiałem kilku młodym osobom zwrócić uwagę, żeby więcej nie nosiły czarnych ubrań. Możecie myśleć, że to dziwne, ale może istnieć takie powiązanie. [Uwaga!] Nie twierdzę, że nie wolno nosić czarnych ubrań, ale mówię, że dla niektórych osób czerń nie jest mądrym wyborem [bo wzmacnia to problem, który mają w duchu]. Z Ruth mieliśmy setki sytuacji, w których musieliśmy ludzi uwolnić od ducha śmierci.

Myślę, że zrobimy coś, czego nie zaplanowałem. Odkryliśmy, że zawsze dobre jest zastąpić to, co negatywne, tym, co pozytywne.

Widzicie, jeden sposób, w jaki wchodzi duch śmierci, to sytuacja, w której ulegasz rozczarowaniu, beznadziei, opresji i mówisz: „Równie dobrze mogę już umrzeć” lub „chcę umrzeć”, „po co ja jeszcze żyję?” [masz nastawienie, że chciałbyś umrzeć i przyzywasz śmierć za pomocą jakichś słów, lub żartujesz w ten sposób – nie chodzi oczywiście o szczere pytanie się Boga, jaki On ma cel dla naszego życia]. Kiedy tak mówisz, to jest zaproszenia dla ducha śmierci: „Wejdź! Przejmij nade mną kontrolę!”. A ten duch nie potrzebuje zbyt wielu zaproszeń. Jedna z najbardziej niebezpiecznych rzeczy, jaką człowiek może powiedzieć, to: „Chciałbym już nie żyć”. My teraz odwołamy te słowa. Damy wam możliwość cofnąć negatywne rzeczy, które mówiłeś na swój temat.

Psalm 118:17: „Nie umrę, ale będę żył i opowiadać będę dzieła Pana”. To jest pozytywna decyzja, rozumiecie? Powtórzcie to za mną.

(Możemy ogłaszać wszystkie obietnice Starego Testamentu, ponieważ to Jezus Chrystus jest ich dziedzicem i udziela ich nam: „Bo obietnice Boże, ile ich było, w nim znalazły swoje «Tak»; dlatego też przez niego mówimy «Amen» ku chwale Bożej” – 2 Kor 1:19-20.)

Będziemy to powtarzać aż to miejsce stanie się pełne pozytywnych rzeczy. (…)

„Nie umrę, lecz będę żył i opowiadać będę dzieła Pana”.

Sugeruję, żebyście wstali i to ogłosili. Jest coś specjalnego w przyjmowaniu pozycji stojącej. Mówisz wtedy – „nie będę leżał pod diabłem, nie pozwolę mu zdeptać moich emocji i nastawienia”.

Ogłaszamy po raz trzeci. Gotowi?

„Nie umrę, lecz będę żył i opowiadać będę dzieła Pana”.

To wspaniałe, jak tak ogłaszacie twarzą do mnie, ale chcę, żebyście się jeszcze odwrócili do swojego sąsiada z prawej lub lewej, spójrzcie mu w oczy i ogłoście: „Nie umrę, lecz będę żył i opowiadać będę dzieła Pana”.

(…)

Będziemy teraz ogłaszać, że Bóg jest uwielbiony nad tym wszystkim, co tu robimy.

Uwielbiamy Ciebie Jezu! Cała chwała Tobie. Chwalimy Twoje imię! Dziękujemy Ci Panie! Dziękujemy Ci Panie, Jezu! Jesteś taki dobry! Halleluja! (…)

Możecie usiąść.

Przejdziemy do samej służby chorym. Jest wiele biblijnych sposobów służenia chorym, ale my oprzemy się na Marka 16:17: „A takie znaki będą towarzyszyły tym, którzy uwierzyli: w imieniu moim demony wyganiać będą, nowymi językami mówić będą, węże brać będą, a choćby coś trującego wypili, nie zaszkodzi im. Na chorych ręce kłaść będą, a ci wyzdrowieją”.

Na chorych ręce kłaść będą, a oni co? Wyzdrowieją! Co tu jest napisane? Wyzdrowieją. Nie ma, że natychmiast zostaną uzdrowieni. Czasami uzdrowienie jest natychmiastowe, a czasami postępuje. Ale w końcu nadchodzi. Kiedy spotkałem Ruth w 1977, ona była praktycznie inwalidką z powodu schorzeń kręgosłupa [poruszała się na wózku]. Położyłem na nią ręce, pomodliłem się za nią i jej powiedziałem – a teraz trzymaj te wtyczkę w kontakcie! Pozostań podłączona do źródła Bożej mocy. I wytłumaczyłem, że sposób na to, żeby ta wtyczka została w kontakcie, to ciągłe dziękowanie Mu aż uzdrowienie będzie całkowite. To było w czerwcu. Ona utrzymała tę wtyczkę w kontakcie do listopada i wtedy jej uzdrowienie zostało dopełnione. Miała pęknięty dysk w kręgosłupie – kręgosłupie, który był powykręcany od urodzenia. Teraz nie ma pękniętego dysku, a jej kręgosłup jest poprawnie wyprostowany. Ale u niej to nie był cud natychmiastowy, ale praca, która się stopniowo rozwijała. Jezus mówi, że oni wyzdrowieją, ale nie mówi, ile to będzie trwać. Czasem to natychmiastowe – chwała Panu – ale nie zawsze tak się dzieje. Niektórzy z was będą uzdrowieni natychmiast, a inni dostaną początek uzdrowienia. Jak już się zacznie – to utrzymuj wtyczkę w kontakcie.

Jeżeli wychodzisz z tej sali i mówisz – ostatecznie nie zostałem uzdrowiony, nic się nie stało – to wyciągasz tę wtyczkę i wtedy na pewno nic się więcej nie stanie. Jeśli wychodzisz i mówisz – pomodlili się nade mną, położyli ręce, Bóg mnie dotknął, będę dziękować Mu aż uzdrowienie będzie całkowite, to ono się dopełni [to nie znaczy, że masz ogłaszać tylko przez wiarę, że wszystko jest ok., wylewaj serce przed Bogiem, mów, co cię boli, proś o wskazanie rzeczy, od których masz się odciąć, żeby każda blokada padła, a potem ogłaszaj wiarę w to, że „ranami Jezusa jesteśmy uleczeni” na podstawie Izajasza 53]. (…)

Ile osób na tej sali przyszło tu modlić się o uzdrowienie. Widzicie bracia? Mamy pracowity wieczór. Dobrze! Damy z siebie wszystko. Więcej dać nie możemy. Jesteśmy tu z Ruth i z siedmioma innymi zespołami – albo po dwie, albo po trzy osoby. Wszyscy mamy powołanie do tej służby, jesteśmy wypróbowani i mamy namaszczenie od Boga. Wszyscy będziemy usługiwać chorym nakładając na nich ręce – będziemy na was nakładać ręce w imię Jezusa. To nie będzie konsultacja, więc nie opowiadajcie nam swoich historii życiowych czy historii medycznej. Chcemy tylko wiedzieć z czym problem – artretyzm, osłabione serce, infekcja pęcherza, nie mogę mieć dzieci, bóle miesiączkowe czy cokolwiek innego. Postaraj się to ubrać w jedno, krótkie zdanie. Ostatecznie rzecz ujmując – to nie my cię uzdrowimy, to Bóg cię uzdrowi. Bóg zna twój problem, zanim go wypowiesz. Przyjdź z takim nastawieniem, że podchodząc do tych ludzi, którzy usługują, jesteś posłuszny Słowu Bożemu i robisz to, co On powiedział, i nie zwracasz uwagi na tych ludzi, na brata Prince’a lub Ruth, lub kogokolwiek z zespołu – to nie u nas szukasz uzdrowienia. Patrzysz przez nas na Jezusa, który powiedział, że mamy kłaść ręce na chorych. Proszę, nie koncentrujcie się na osobach ludzkich, bo one nie mogą zbyt wiele dla was zrobić, jeśli chodzi o uzdrowienie. Jezus natomiast jest w stanie zrobić wszystko.

Będziemy utrzymywać atmosferę modlitwy i uwielbienia. Jeśli jesteś Bożym dzieckiem, nie chcę żebyś był po prostu obserwatorem. Chcę, żebyś teraz trwał w modlitwie i był zaangażowany. Módl się o innych tak, jakby to był twój brat lub siostra, lub rodzic, o którego się modlimy. Z pomocą grupy uwielbienia będziemy robić od czasu do czasu chwilę [czystego] uwielbienia i oddawania Bogu chwały. Z doświadczenia nauczyliśmy się, że ludzie łatwiej otrzymują uzdrowienie w atmosferze uwielbienia. Proszę więc, nie pozostawajcie obserwatorami i nie angażujcie się w rozmowy z sąsiadami. Głoszenie się skończyło, ale zaczyna się prawdziwa część tego nabożeństwa.

Nie przejmujemy się teraz czasem. Możesz wyjść w każdym momencie. Jeśli czujesz, że musisz wyjść, to możesz wyjść bez poczucia wstydu. My tu będziemy kontynuować tak długo, jak będziemy czuć, że Bóg chce, żebyśmy kontynuowali. Zwykle, razem z nauczaniem nasza służba trwa min. 5 godzin. Mieliśmy takie, które trwały 8 godzin. I pozwólcie, że wam powiem, że to krótko w porównaniu z Jezusem. Niektóre z Jego usług trwały 3 dni. My się zachowujemy jak Struś Pędziwiatr i mamy złe nastawienie, jeśli chodzi o zarządzanie czasem. Mówisz Bogu: „Boże! Mogę dać ci 10 minut! Co możesz dla mnie zrobić w tym czasie?”. Ha! No cóż! Zostawiam to między tobą a Bogiem.

Teraz przygotujemy scenę, cofniemy krzesła. Nim zaczniemy usługę, wszyscy ludzie z zespołów modlitewnych wyjdą na scenę, złączymy ręce i razem się pomodlimy, żeby Boże namaszczenie zaczęło się na nas poruszać. Tym gestem wyznamy, że sami z siebie nic nie możemy. Wszystko się dzieje wyłącznie poprzez Bożą łaskę i dzięki Jego mocy. (…)

Uniżymy się przed Bogiem. Myślę, że Bogu się spodoba, jeśli teraz uklękniemy przed wami wszystkimi i po prostu powiemy: „Boże! Oddajemy się w Twoje ręce!”. Niech każdy z nas się teraz zacznie modlić, zdając się na Boże miłosierdzie. „Boże! Stajemy tu przed Tobą jako Twoi słudzy – słudzy i służebnice. Panie, przyznajemy, że nie ma w nas nic specjalnego. To dzieje się nie dzięki mocy ani dzięki sile, lecz dzięki Twojemu Duchowi Świętemu. Duchu Święty my Cię uznajemy za trzecią osobę boską, za tego, kto trzyma klucze do Bożego magazynu. My poddajemy się teraz pod Ducha Bożego. Przyzywamy Bożego Ducha Świętego do tego miejsca i do tego całego zgromadzenia. Duchu Święty jesteś tu mile widziany. Przyjdź pośród nas, i objaw, i uwielbij Pana Jezusa Chrystusa. Dotknij Boży lud. Zacznij manifestować dziś wieczorem Boże miłosierdzie – zwycięstwo, które zostało zdobyte poprzez śmierć i zmartwychwstanie naszego Pana, Jezusa Chrystusa. Niech to zwycięstwo nad grzechem i chorobą, i nad mocami demonicznymi zamanifestuje się tutaj, dzisiaj, przez nas. O to się modlimy w imieniu Jezusa. Amen!”.

Chwała Ci Panie! Dziękuję! (…)

Teraz będziecie mogli podejść do modlitwy. Jeszcze się nie ruszajcie. Chcę, żebyście współpracowali z grupą porządkową. Nauczyliśmy się jednej rzeczy z doświadczenia: kiedy robi się bałagan i ludzie zachowują się w sposób pozbawiony szacunku wobec Ducha Świętego – On się usuwa. A jak Duch Święty przestanie się tu poruszać, to możemy już tylko zamknąć to spotkanie. Bez Niego nic tu się nie stanie. Im bardziej będziecie współpracować z osobami organizującymi to spotkanie, tym szybciej uda nam się zadowolić Boga [czyli sprostać Bożym oczekiwaniom i pozwolić Mu działać].

źródło: głoszenie Dereka Prince’a “Invisible Barriers to Healing” wygłoszone w Christchurch, w Nowej Zelandii, dostępne na kanale youtube TUTAJ

tłumaczenie: ekipa otwarteniebo24.pl (Ela Świerczyńska), nawiasy kwadratowe, […], zawierają interpretację tłumacza i przypisy redaktorskie.

obrazek wyróżniający: kompozycja własna otwarteniebo24.pl, tło – Unsplash.com

cytaty z Pisma Świętego: Biblia Warszawska zwana Brytyjką

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *