W tym tygodniu chciałbym zająć się sposobem myślenia o korzeniach pogańskich w kościele. Powstał on pod wpływem greckiej filozofii. Pochodzi od Platona, Arystotelesa i Sokratesa. Chodzi o starożytną religię neoplatonizmu. Zakłada ona oddzielenie materii od ducha. Nazywana jest dualizmem. Ostatnio mówiłem o gnostycyzmie, który jest ekstremalną formą takiego dualizmu. Gnostycyzm stwierdza, że wszystko w sferze naturalnej jest złe, tylko rzeczywistość duchowa jest dobra.
Podstawowe założenie dualizmu to oddzielenia nieba od ziemi. W historii zachodniego kościoła pokutuje mit, że Bóg jest gdzieś tam daleko. Uważamy, że jesteśmy fizycznym naczyniem z duchową substancją. Wierzymy, że gdy wyjedziemy do przodu, by przyjąć Jezusa do serca, On w nadnaturalny sposób wskakuje w nas.
Uważamy, że Bóg siedzi daleko poza ethos. Jest oddzielony od fizycznej rzeczywistości. Prawda jednak jest taka: nie ma oddzielenia między niebem a ziemią. We wcieleniu Jezusa niebo i ziemia trwale połączono na nowo. Oddzielenie istniało tylko w naszych upadłych umysłach. List do Kolosan stwierdza, że byliśmy wrogami Boga w naszych umysłach!
Niebo jest w zasięgu ręki — to wiadomość, z którą przyszedł Jezus. Mówił On, że niebo jest tutaj, w zasięgu ręki. Na początku Bóg stworzył niebo i ziemię. Biblia stwierdza to od początku. Nie podaje, że niebo zostało stworzone miliardy lat przed ziemią. To tylko ewolucyjne pojmowanie pogrywające z naszymi myślami. Myślimy w kategoriach miliardów lat, zamiast „na początku”. Niebo i ziemia zostały współstworzone — nie było oddzielenia. Założeniem Boga było, aby Adam przeszukiwał niebo, podczas chodzenia po ziemi. Oddzielenie istnieje tylko w naszym upadłym umyśle.
Obszary w naszym życiu, gdzie Boga nie ma?
Stworzenie istnieje wewnątrz struktury tego, kim jest Bóg. Która część stworzenia wkroczyła w byt bez Jego świadomości? Które stworzenie zostało stworzone za Jego plecami? – pyta C. Baxter Kruger. Borykamy się z mentalnością oddzielenia. Oddzielenia świeckości od świętości. Uważamy, że są obszary w naszym życiu, gdzie Boga nie ma; miejsca, w których On nie istnieje; ciemne części świata, od których On ucieka; miejsca, które powstały poza Nim. Pogański rozkapryszony bóg, który czasami zstępuje z Olimpu do naszego świata. Przychodzi i odchodzi na podstawie naszych uczynków lub swoich dziwacznych dróg. Dualizm zaślepił nas przed „Emmanuel — Bóg z nami”.
On jest wszystkim i we wszystkich
On jest wszędzie! Dawid stwierdził: „Nawet jak zejdę do głębokości Szeolu — do głębokości piekła — nawet tam Ty jesteś”. Nawet piekło! A my uważamy, że piekło jest oddzieleniem od Boga. Nie ma wersetu w Biblii stwierdzającego, że piekło jest oddzieleniem od Boga, poza błędnym tłumaczeniem Biblii Króla Jakuba. Dokąd uciekniesz przed Bogiem, który jest wszędzie? On nie jest tylko w niebie.
Paweł napisał, że niebo istnieje w Chrystusie. Cały stworzony porządek istnieje w Chrystusie. On zajmuje całą przestrzeń! Mówiąc o stworzeniu, myślimy: „Było takie stworzenie, którego On nie był częścią. Przyszedł Jezus, pozmieniał reguły i zaczęło się nowe stworzenie”. Planem Boga jest powstanie nowego ze starego. Nasiono obumiera, aby wydać owoc.
Jedność ze światem z perspektywy Boga istniała zawsze. Pełnie formy i ekspresji tego widzimy we wcieleniu – dwoje splecione w jedno. On jest wszystkim i we wszystkich. To jest pełne chwały! W Kol 1,16 widzimy, że „przez Niego wszystkie rzeczy zostały stworzone — w niebie i na ziemi. Widzialne i niewidzialne, trony czy siły, władze czy zwierzchności” — też demony! „Wszystkie rzeczy zostały stworzone przez Niego i dla Niego. On jest przed wszystkim i w Nim wszystko się stało.” Wszystko trwa w Nim! W Nim znajduje życie, substancję i istnienie. Nawet jeśli zło zmąciło stworzenie, to Jego intencją jest, aby wykupić nas od zła.
W Ef 1,22 widzimy, że „Bóg umieścił wszystko pod Jego stopami i ustanowił Go jako głowę ponad wszystkim. Dla Kościoła, który jest Jego ciałem — pełnią Jego.” Jesteś manifestacją Jego pełni! Jana 1,16: „z Jego pełni my wszyscy otrzymaliśmy — łaskę po łasce”. Podobnie Efezjan: „Który wypełnia wszystko w każdy możliwy sposób”. Wypełnia wszystko we wszystkim! Nie tylko związał się w Chrystusie z ciałem, ale we wcieleniu zjednoczył się z całym stworzeniem. On powiązał się z każdą komórką, atomem, źdźbłem trawy, jak i gwiazdą. Ta rzeczywistość trwa poza czasem i przestrzenią w każdym wymiarze. Całe stworzenie było zawsze w Nim. To On był Barankiem zabitym przed założeniem świata. Nie ma miejsca ucieczki, w którym by Go nie było.
Czy nie upadliśmy?
Tak, bo zapomnieliśmy, kim jesteśmy. Znaleźliśmy się w kryzysie tożsamości! Mimo to nasze odrzucenie Boga nie zatrzymało Go od wliczenia nas. Piekło jest próbą ucieczki od miłości Boga. Izajasz 42 – czy to nie grzech oddzielił nas od Boga? Tak, grzech oddzielił ciebie od Boga, ale nigdy Boga od ciebie! To nie tylko gra słów. Nowy Testament nie stwierdza: Jezus umarł, aby pogodzić wkurzonego Boga z Tobą. Przeciwnie! Jezus umarł, aby pogodzić Ciebie z Bogiem.
To my uciekaliśmy w krzaki jak Adam. Odstąpiliśmy od relacji w naszym zrażeniu, bojaźni i zepsuciu. Jezus zstąpił do głębin ludzkiego zepsucia i zabrał naszą ciemność. On zniszczył depresję i stan oddzielenia w ciele sługi na krzyżu.
Gdzie istnieje stworzenie? Istnieje wewnątrz Niego!
On w sobie stworzył miejsce, gdzie istnieją granice wszechświata. Bóg nie zaplanował, aby stworzenie było oddzielone od Niego. On na zawsze utożsamił się ze stworzonym porządkiem. Wcielenie Jezusa na zawsze uczyniło go człowiekiem. On zdecydował, aby nie być Bogiem poza ludzkością. Człowiek Jezus już na zawsze będzie zasiadał w Trójcy, a my siedzimy z Nim wpleceni w człowieczeństwo Jezusa.
Wcześni ojcowie kościoła jak Atanazjusz i inni lubili mówić, że Bóg stał się człowiekiem, aby człowiek mógł zostać bogiem. Chodzi o rodzinę, adopcję i relację bez reszty oddaną miłości Trójcy. Bóg pragnie, abyśmy wzrastali w prawdzie o naszej tożsamości widzianej z Jego perspektywy. Budzimy się do nieśmiertelnego ziarna, DNA naszego synostwa. Przyjrzycie się dokładnie swojemu ziarnu. Przeobrażamy się w obraz tego, kim jesteśmy dzięki Jezusowi. Jego zwierciadlane odbicia – my.
Sens Ewangelii to przyprowadzić nas do rodziny Trójcy. Jesteśmy jak Pinokio – kukiełka, staje się chłopcem. Przez pryzmat Nowego Testamentu alegoryzującego cieniami, patrzmy na różnice między cieniem człowieka, a prawdziwym człowiekiem. Stary cień, którym myślałeś, że byłeś, przepadł. Był jak blady obraz prawdziwego Ciebie. Przyszło nowe! „Oto wszystko stało się nowe!”[2 Kor 5, 17]
Miejsce religijnej schizofrenii
Gdy w dualistycznym myśleniu oddzielamy Boga od życia, mówiąc „Bóg jest tutaj, ja jestem tam”, to łatwo oszaleć. To miejsce religijnej schizofrenii. Mamy wtedy pęknięcia duszy, dziwne pomysły zasypywania tej przepaści, uciekamy od rzeczywistości. W ten sposób wierzymy w kłamstwo oddzielenia. Myślimy: „On nie istnieje w tym obszarze uzależnienia, finansów, zdrowia lub dysfunkcyjnej relacji rodzinnej”. Zaczynamy myśleć w kategoriach oddzielenia.
Zanim się spostrzeżemy, zamykamy się w fałszywym i pogańskim sposobie myślenia, który jest oparty na kłamstwie. Żyjemy z zaburzeniem osobowości, które jest iluzją. A prawda jest taka: Bóg był i jest tam. Rozświetla ciemności i nawet ciemność jest Mu jak światło. Greccy myśliciele jak Platon i Atystoteles oddzielali światło od ciemności. Apostoł Jan napisał jednak, że światło świeci w ciemności! On jest wszędzie, nawet w głębinach naszego życia.
Przekonacie się, że Ja jestem w Ojcu, wy we Mnie, a Ja w was – Jan 14, 20
Modlitwa
Modlę się Panie, aby do nas dotarło, że jesteś wszędzie. Nawet w ciemności. Dziękuję Ci za objawienie naszego zjednoczenia. Dziękuję, że objawienie zjednoczenia i Ewangelii zaczną przenikać każdą dziedzinę naszego życia. Dziękuję, że ujrzymy i doświadczymy pełni umysłu Chrystusa w myślach, sercach i rodzinach. Dziękuję, że doświadczymy doskonałość i chwalebną błogość naszego zjednoczenia, która już istnieje. Ojcze, dziękuję, że tam, gdzie dostrzegamy ciemność, nasze oczy będą otwarte w duchu mądrości zrozumienia i objawienia, abyśmy, pojęli Twoją światłość. W imieniu Jezusa.
tłumaczenie „Oddzielenie jest iluzją” Ewa Trębska-Zozula, Filip Styczeń
wersja wideo z napisami