Jezus przyszedł, aby przywrócić to, co zostało utracone. A to, co zginęło, to przede wszystkim obraz Boga w człowieku. Bóg stworzył nas na swój obraz i podobieństwo. Nie oznacza to po prostu naszego fizycznego wyglądu ani naszych cech psychicznych, umysłowych. To coś znacznie głębszego niż to.
Jak wspomniałam wcześniej, obraz Boga był tym, co dało Adamowi i jego żonie możliwość patrzenia na Niego z odsłoniętym obliczem i przechadzania się z Nim w powiewie dnia w raju. To właśnie dało im intymną i prawdziwą komunię z Nim. To właśnie sprawiło, że byli oni istotami dwuwymiarowymi (takimi, które mogły być w dwóch wymiarach jednocześnie).
Jezus, który stał się ciałem, jest obrazem Boga na tym ziemskim poziomie. Jezus poruszał się jednocześnie w świecie duchowym i w świecie naturalnym. I właśnie poprzez przemienianie się na Jego obraz dostajemy zdolność poruszania się w całej mocy Królestwa Bożego. To właśnie noszenie w sobie Jego obrazu otwiera niebiańskie drzwi, które pozwalają nam otrzymać najbardziej niezwykłe objawienia Jego chwały. Pismo mówi (odnosząc się do upadłej natury Adama):
Pierwszy człowiek jest z prochu ziemi, ziemski; drugi człowiek jest z nieba. Jaki był ziemski człowiek, tacy są i ziemscy ludzie; JAKI JEST NIEBIESKI CZŁOWIEK, TACY SĄ I NIEBIESCY. Przeto jak nosiliśmy obraz ziemskiego człowieka, TAK BĘDZIEMY TEŻ NOSILI OBRAZ NIEBIESKIEGO CZŁOWIEKA.
1 Kor 15:47-49 (tłumaczenie z angielskiego)
Pan chce, abyśmy jeszcze raz nosili Jego obraz, gdy jesteśmy tu na ziemi, a sposób, w jaki On zaplanował tę wspaniałą transformację, to przez żywe, prawdziwe spotkanie z chwałą Boga. Kiedy patrzysz na tę chwałę, kiedy spędzasz godziny, patrząc na nią z odsłoniętym obliczem, twój duch zaczyna się napełniać wszystkim, czym On jest. To prawdziwe doświadczenie, które wpływa na całą twoją istotę.
Kiedy patrzysz na Niego, twój poziom wiary dociera na wysokości stratosfery, wszystko staje się możliwe, proste do wykonania. Prawdziwe więzienie, które nas trzyma, to nasz własny umysł, pełny niewiary i zasłon, które utrudniają nam widzenie. Ale chwała Bogu, który zapewnił nam Ducha tak, że gdziekolwiek On jest, nasz duch przeżywa uwolnienie. Dzięki Niemu możemy wejść w wymiary nieba i na niezwykłe poziomy duchowe. To właśnie znaczy być w stanie widzieć Królestwo Boże.
Bo Bóg, który rzekł: Z ciemności niech światłość zaświeci, rozświecił serca nasze, ABY ZAJAŚNIAŁO POZNANIE CHWAŁY BOŻEJ, KTÓRA JEST NA OBLICZU CHRYSTUSOWYM [ang. „w twarzy Jezusa Chrystusa” – przyp. tłum.]. 2 Kor 4:6 (BW)
Prawie można tu usłyszeć, jak Paweł woła z mocą w liście do Efezjan, kiedy mówi, pełen ognia Bożego:
Nie przestaję dziękować za was i wspominać was w modlitwach moich, Aby Bóg Pana naszego Jezusa Chrystusa, Ojciec chwały, dał wam Ducha mądrości i objawienia ku poznaniu jego, I OŚWIECIŁ OCZY SERCA WASZEGO, abyście wiedzieli, jaka jest nadzieja, do której was powołał, i jakie bogactwo chwały jest udziałem świętych w dziedzictwie jego, I jak nadzwyczajna jest wielkość mocy Jego wobec nas, którzy wierzymy dzięki działaniu przemożnej siły jego, Jaką okazał w Chrystusie, gdy wzbudził go z martwych i posadził po prawicy swojej w niebie. [ang. w okręgach niebieskich]
Efezjan 1:16-20 (BW)
Prawdziwe spotkanie z wolnością Ducha pozwoli ci zobaczyć Królestwo Boże i jego chwałę. Duch Święty woła o to, aby powstał przemieniony Kościół, poruszający się w tej samej mocy, co Jezus Chrystus, dokonujący większych dzieł niż te, których dokonał Jezus, gdy był na ziemi, bo On sam to zapowiedział (patrz Jana 14:12). Czy naprawdę możesz zobaczyć Boga i żyć? Oczywiście! To jest chwalebne doświadczenie przeznaczone dla wszystkich, którzy naprawdę kochają Jezusa. Jezus powiedział:
Jeszcze tylko krótki czas i świat mnie oglądać nie będzie; LECZ WY OGLĄDAĆ MNIE BĘDZIECIE, bo Ja żyję i wy żyć będziecie. Jana 14:19 (BW)
Nauczał też, mówiąc:
Błogosławieni czystego serca, ALBOWIEM ONI BOGA OGLĄDAĆ BĘDĄ.
Mateusza 5:8 (BW)
Dążcie do pokoju ze wszystkimi i do uświęcenia, bez którego nikt nie ujrzy Pana,
Hebrajczyków 12:14 (BW)
Modląc się do Ojca, powiedział też:
Ojcze! Chcę, aby ci, których mi dałeś, byli ze mną, gdzie Ja jestem, aby OGLĄDALI CHWAŁĘ MOJĄ, którą mi dałeś, gdyż umiłowałeś mnie przed założeniem świata.
Jana 17:24 (BW)
Kiedy płaszcz i namaszczenie prorocze manifestowały się w Starym i w Nowym Testamencie, słudzy boży widzieli Jego chwałę na wiele sposobów. Duch proroctwa jest świadectwem, objawioną prawdą wszystkiego, czym jest Jezus.
Daniel widział Boga jako Wiekuistego lub też Przedwiecznego, Sędziwego, siedzącego na tronie ognia (Ks. Daniela 7). Ezechiel zobaczył sklepienie, krąg Jego chwały i cherubiny wokół Jego tronu (Ks. Ezechiela 1). Jakub zobaczył niebiosa otwarte oraz aniołów wchodzących i schodzących z nieba (Ks. Rodzaju / I Mojż 28). Mojżesz rozmawiał z Bogiem twarzą w twarz, jak człowiek, który rozmawia ze swoim przyjacielem (Ks. Wyjścia / II Mojż 33:11). Gedeon widział Anioła Pańskiego, czyli nikogo innego jak Jezusa, który tak się objawił przed swoim przyjściem w ciele (Ks. Sędziów 6). Podobnie Jozue widział Go w postaci człowieka z mieczem (Ks. Joz. 5:13). Paweł został zabrany do trzeciego nieba, gdzie widział rzeczy niewypowiedziane (2 Kor 12:2). Jan został zabrany do nieba wielokrotnie, aby dostać całe objawienie, które spisano w Apokalipsie. Jest wiele przykładów sytuacji, w których rzeczywistości obu wymiarów spotykają się razem, a ludzie do nich wchodzą i doświadczają Królestwa Bożego.
To nie przyjdzie do twojego życia z dnia na dzień. To wymaga czasu i poświęcenia. Musisz trenować swój umysł, aby się uciszył, żeby móc usłyszeć Ducha. Ważne jest zrozumieć, że w czasie cichym, który spędzamy z Panem, zaczyna się dziać coś wspaniałego. To właśnie w tym poszukiwaniu Bóg zaczyna się objawiać. To wtedy dusza, poddana duchowi, zaczyna się uciszać i zmieniać, czyli przekształcać się w podobieństwo Pana. To wtedy, w tym momencie, rozerwana zostaje zasłona i zaczyna się pierwsze doświadczenie.
Z początku będzie to delikatna światłość lub silna obecność Jego Ducha. Następnie będzie ona rosnąć, a światło stanie się jaśniejsze i wyraźniejsze, aż zaczniesz widzieć Jego twarz. Tu nie chodzi o wyobrażanie sobie Jego twarzy. To polega na tym, że otrzymujesz Jego wizerunek w swoim duchu. Jego obraz nie jest jak obrazy z epoki renesansu. Bóg ma wiele cech [ma wiele form, przez które się objawia – na przykład inaczej jako Król Królów, a inaczej jako baranek, który zgładził grzech świata]. Każda manifestacja Jego atrybutów, Jego mocy lub samego Jego imienia zmienia perspektywę Jego obrazu. I właśnie to łamie formy, przełamuje ograniczenia – a wtedy możesz zacząć Go poznawać naprawdę, jako osobę.
To jest obietnica Boga dla twojego życia i musisz sam po nią sięgnąć, wdrożyć do swojego życia bez względu na koszt, ponieważ jest to naprawdę drogocenna perła, warta poświęcenia wszystkiego.
On powiedział i tego dokona:
Gdzie zaś Duch Pański, tam wolność. My wszyscy tedy, z odsłoniętym obliczem, oglądając jak w zwierciadle chwałę Pana, zostajemy przemienieni w ten sam obraz, z chwały w chwałę, jak to sprawia Pan, który jest Duchem.
2 Kor 3:17b -18 (BW)
źródło: fragment książki Zasiadając w Okręgach Niebieskich, dostępna TUTAJ