Musimy pamiętać o bardzo ważnym aspekcie Bożych, najwyższych i pełnych mocy rządów: Pan przekazał je nam! „Niebiosa są niebiosami Pana, Ale ziemię dał synom ludzkim” (Ks. Psalmów 115:16). 

Dlaczego większość chrześcijan nie żyje w ten sposób? Dlaczego większość wierzących tak naprawdę poddaje się pod panowanie okoliczności, zamiast nad nimi panować?

Dotychczas próbowaliśmy odpowiedzieć na pierwsze z tych pytań. Według narodowego badania statystycznego, przeprowadzonego w 2009 roku, 98 procent wierzących Amerykanów nie ma świadomości Bożej łaski jako przyobleczenia mocą i uprawnienia ich przez Boga do działania. Niestety, mam podstawy, by wierzyć, że ta statystyka przedstawia stan całego zachodniego Kościoła. Przez to, że zlekceważyliśmy Bożą, ponadnaturalną moc, płynącą z Jego łaski, zdecydowana większość wierzących jest niezdolna do życia przeznaczonego im przez Boga. Kościół nie różni się niczym od afrykańskiego plemienia, które posiada Land Rovera, ale nie zna jego podstawowej funkcji – przemieszczania się. Członkowie plemienia muszą chodzić wszędzie na pieszo i dźwigać na plecach ciężkie ładunki, przemierzając wiele mil.

Drugim powodem tego stanu rzeczy jest przedmiot rozważań dalszej części tej książki. Zanim go nakreślę, najpierw przeanalizuję słowa Jezusa, wypowiedziane do Nikodema – przywódcy żydowskiego, który skrycie przyszedł do Mistrza, aby otrzymać odpowiedź na nurtujące go pytanie. Pierwsze słowa, jakie wyrzekł do niego Jezus, brzmiały: „Zaprawdę, zaprawdę, powiadam ci, jeśli się kto nie narodzi na nowo, nie może ujrzeć Królestwa Bożego” (Ew. Jana 3:3). Jezus mówi o oglądaniu Królestwa, po czym wskazuje na coś całkowicie nowego: „Zaprawdę, zaprawdę, powiadam ci, jeśli się kto nie narodzi z wody i z Ducha, nie może wejść do Królestwa Bożego” (Ew. Jana 3:5). Dlaczego Jezus przechodzi od oglądania Królestwa (w. 3) do zaakcentowania wagi wejścia do Niego (w. 5)?

Jeśli interpretujemy Biblię, polegając jedynie na możliwościach leksykalnych naszego ojczystego języka, często mijamy się z prawdziwym znaczeniem czy istotą danego fragmentu. Aby lepiej zrozumieć przesłanie Boga, powinniśmy bazować na językach oryginalnych. Kiedy Jezus mówił o królestwie Bożym, w rzeczywistości miał na myśli Bożą władzę. Grecki zwrot, najczęściej używany w Nowym Testamencie do określania Królestwa Bożego to basileia tou Theos. Theos oznacza: „Bóg, najwyższe bóstwo”, zaś basileia: „królestwo, rządy, sfera panowania”. Basileia pochodzi od greckiego słowa oznaczającego „bazę” lub „podstawę”. Niektórzy uczeni twierdzą, że najlepsze tłumaczenie słów basileia tou Theos to: „imperialne rządy Boga” lub: „Boże terytorium”. Podoba mi się przymiotnik „imperialny”. Jedną z definicji tego słowa jest: „niezwykle potężny, nadzwyczaj mocarny”. Podczas Modlitwy Pańskiej Jezus uczy nas, jak powinniśmy się modlić: „Ojcze nasz, któryś jest w niebie, święć się imię twoje, przyjdź Królestwo twoje, Bądź wola twoja, jak w niebie tak i na ziemi” (Ew. Łukasza 11:2). Innymi słowy, mówi: „Ojcze w niebie, Jesteś Bogiem Wszechmogącym. Niech nadejdą Twoje potężne, mocarne rządy. Niech na ziemi dokonuje się Twoja wola, tak jak w Niebie”. W tym momencie wielu ludzi popełnia interpretacyjny błąd – słysząc te słowa myślą o przyszłości, podczas gdy Boże Królestwo już nadeszło! Wprawdzie nie przyszło ono namacalnie, o czym prorokował Izajasz (co się wydarzy, kiedy Jezus będzie panował na wieki, a szatan zostanie unieszkodliwiony), ale nadeszło w sensie duchowym: jest w nas! Jezus mówi: „Królestwo Boże nie przychodzi dostrzegalnie, ani nie będą mówić: Oto tutaj jest, albo: Tam; oto bowiem Królestwo Boże jest pośród was” (Ew. Łukasza 17:20 – 21, TEV).

Dzięki dziełu Golgoty Królestwo jest teraz w każdym naśladowcy Chrystusa. Żyjemy, by poszerzać jego terytorium i władzę – wszędzie, gdziekolwiek jesteśmy i gdzie się udamy. Bóg przeznaczył nas, abyśmy panowali w tym życiu, dając nam narzędzie, które to umożliwia – potężny dar Bożej łaski, wylany na nas przez Jezusa Chrystusa.

Spójrzmy na inne fragmenty Pisma, w których Jezus użył słów „Królestwo Boże” i wstawmy w te miejsca słowa oddające ich znaczenie: „najwyższa, potężna władza Boga”. To zadziwiające, jak taka zmiana może sprawić, że słowa nabierają nowego, pełniejszego znaczenia dla współczesnego chrześcijanina. Na przykład, słowa Jezusa z Ewangelii Mateusza 12:28, możemy przeczytać: „Jeśli wyganiam demony Duchem Bożym, tedy nadeszła do was najwyższa, potężna władza Boga”.

Duch Boży, którego Jezus nazywa Duchem Świętym, jest trzecią osobą Trójcy Świętej. To On wprowadza w życie łaskę (moc) Bożą, którą posiadamy. W Nowym Testamencie nazywany jest „Duchem łaski” (zob. List do Hebrajczyków 10:29). Weźmy za przykład inny fragment Pisma: „Łatwiej wielbłądowi przejść przez ucho igielne niż bogatemu wejść do najwyższej, potężnej władzy Boga” (Ew. Mateusza 19:24). Bogatym człowiekiem jest ten, kto mówi: „Mam wszystko, czego potrzebuję, żeby osiągnąć sukces”. Wierzy, że intelekt, zasoby finansowe, sprawność fizyczna, trzeźwość umysłu, znajomości i wszelkie dobra czynią go samowystarczalnym. Jezus przedstawia inne stanowisko: „Błogosławieni ubodzy, albowiem wasza jest najwyższa, potężna władza Boga” (Ew. Łukasza 6:20). Jezus nie wspomina o ubogich w znaczeniu materialnym, lecz raczej błogosławi tych, którzy polegają na Bożej łasce. Wcześniej Jezus powiedział, że jest nad Nim Boży Duch, który posyła Go do zwiastowania Ewangelii ubogim, a mimo to wielokrotnie spotykał się i usługiwał najzamożniejszym ludziom z okolicznych miast. Kiedy mówił o wielbłądzie, przechodzącym przez ucho igły, miało to miejsce bezpośrednio po jego spotkaniu z bogatym, młodym właścicielem firmy, który zdecydował się zachować swoje bogactwo, zamiast zaufać Bogu.

Rozważ inne stwierdzenie Jezusa na temat Królestwa: „Powierzono wam tajemnice najwyższej, potężnej władzy; tym zaś, którzy są zewnątrz, wszystko podaje się w podobieństwach” (Ew. Marka 4:11). Władza i moc dostępne dla nas dzięki Bożej łasce są tajemnicą, którą może objawić jedynie Duch Święty. „Czego oko nie widziało i ucho nie słyszało, i co do serca ludzkiego nie wstąpiło, to przygotował Bóg tym, którzy go miłują. Albowiem nam objawił to Bóg przez Ducha” (1 List do Koryntian 2:9 – 10). Fakt, że ty i ja możemy rządzić w tym życiu dzięki Bożej łasce, był ukryty do czasu, aż Duch Święty objawił go nam przez apostołów, którzy napisali Nowy Testament. Musimy jedynie w to uwierzyć.

Kolejny fragment na temat Królestwa to: „Zaprawdę powiadam wam: Niektórzy z tych, co tu stoją, nie zaznają śmierci, zanim nie ujrzą najwyższej, potężnej władzy Boga, nadchodzącej w mocy” (Ew. Marka 9:1). To zdanie, wypowiedziane przez samego Mesjasza, powinno utwierdzić nas w przekonaniu, że nadejście Królestwa Bożego to nie tylko obietnica dla przyszłości, lecz również teraźniejszości. Najwyższa, potężna władza Boga była w sercach tych, którzy podążali za Jezusem, kiedy Duch łaski zstąpił na nich w Dniu Pięćdziesiątnicy. Właśnie o tym myślał Jezus, gdy powiedział pewnemu faryzeuszowi: „Niedaleki jesteś od najwyższej, potężnej władzy Boga” (Ew. Marka 12:34). Jak widzimy na podstawie powyższych przykładów, Królestwo Boże nabiera nowego, o wiele większego znaczenia, jeśli odczytamy Słowo Boże tak, jak je pierwotnie napisano – w języku greckim. Wstawianie słów „najwyższa, potężna władza Boga” wszędzie tam, gdzie pojawia się „Królestwo Boże” w Nowym Testamencie, może stanowić dla ciebie niezwykle budujące doświadczenie.

Musimy pamiętać o bardzo ważnym aspekcie Bożych, najwyższych i pełnych mocy rządów: Pan przekazał je nam! „Niebiosa są niebiosami Pana, Ale ziemię dał synom ludzkim” (Ks. Psalmów 115:16). Jezus, Syn Człowieczy, odzyskał to, co utracił Adam. Jezus ogłosił: „Wszelka władza (wszelka moc panowania) w Niebie i na ziemi została mi przekazana” (Ew. Mateusza 28:18, AMP). Chrystusa, naszego Króla i Pana, nie ma już na ziemi, więc ty i ja – Jego Ciało – jesteśmy po to, aby na ziemi piastować najwyższą, potężną władzę Boga. Jeśli tego nie robimy, to pozostajemy pod wpływem sił tego świata; to one rządzą nami. Nie taki jest Boży plan! Jesteśmy w pełni uprawnieni i uzdolnieni dzięki łasce do władania w tym życiu przez Jezusa Chrystusa!

 

Źródło: Relentless, John Bevere

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *