Matka rzadko opuszcza dzieci, które urodziła. Broni ich za wszelką cenę. Jest gotowa oddać życie, by zaopatrzyć swoje dzieci i tych, których kocha. Te cudowne cechy opisują właśnie Osobę kochanego Ducha Świętego. 

Na początku Biblii znajdziemy opis, jak wyglądał świat nim zainterweniował Trójjedyny Bóg. Stan Ziemi opisanej w Księdze Rodzaju jest obrazem duchowego stanu człowieka sprzed prawdziwego narodzenia na nowo.

„A ziemia była pustkowiem i chaosem; ciemność była nad otchłanią, a Duch Boży unosił się nad powierzchnią wód.” (I Mojż./Rodzaju 1:2)

„Odpowiadając Jezus, rzekł mu: Zaprawdę, zaprawdę, powiadam ci, jeśli się kto nie narodzi na nowo, nie może ujrzeć Królestwa Bożego.” (Jana 3:3)

Duch Boży w wersecie 2 Księgi Rodzaju opisywany jest jako „unoszący się”, „poruszający się” nad wodą. Jedno tłumaczenie oddaje słowo opisujące Go („Ruah”) jako „Boże tchnienie”, „Boży wiatr”. Inne opisują Jego ruch jako „szeleszczenie”, „trzepotanie” lub „poczynanie” czegoś, „wylegiwanie”. Na podstawie tych opisów zdaje się, że Duch Święty przekazuje coś, udziela lub wyswobadza coś nad powierzchnią wód (albo też: w nią).

Niektórzy ludzie doświadczają na przykład w trakcie modlitwy niewidzialnego wrażenia „jakby prądy elektryczne chodziły” po ciele. Wielu ludzi podczas tych doświadczeń uwalnianych jest z chorób fizycznych oraz emocjonalnych.

Dlaczego Duch Święty był zaangażowany w stworzenie Ziemi – i co takiego wyswobadzał? Istota tych pytań jest najlepiej pojmowana po zbadaniu cech Boga w Trzech Osobach.

Bóg Ojciec, Syn i Duch Święty są trzema oddzielnymi Osobami Boskimi, z indywidualnymi cechami lub też osobowościami, ale razem tworzą Trójjedynego Boga. Nie ma między nimi zazdrości ani rywalizacji, bo tworzą jedność.

„Takiego bądźcie względem siebie usposobienia, jakie było w Chrystusie Jezusie, który chociaż był w postaci Bożej, nie upierał się zachłannie przy tym, aby być równym Bogu” (Filipian 2:5-6) (…)

Każda z Osób Boskich jest w pełni Bogiem i ma moc w specyficzny sposób manifestować Królestwo Boże.

Cechy charakterystyczne każdego z Nich są zbyt niezwykłe by to opisać słowami. Osobiście doświadczyłem pełnej majestatu chwały Boga, jednocześnie doświadczając wrażenia porażenia falami miłości wylewanej przez Ducha Świętego. Samo wspomnienie tego przeżycia sprawia, że łzy napływają mi do oczu.

Ciężko jest wytłumaczyć niesamowitą wrażliwość Ducha Świętego komuś, kto nie spotkał się z doświadczeniem Jego czułości. Pewne moje wspomnienie z dzieciństwa, pomoże mi zilustrować Jego niezwykłą miłość.

Pamiętam, jak obserwowałem moją mamę, która spędzała czasem godziny, cerując dziury w mojej ulubionej koszuli. Koszula była stara, a kolory wyblakły tak, że sama próba znalezienia właściwego koloru nici zajmowała godziny. Jednak moje mama mozoliła się nad tą koszulą, bo wiedziała, ile to dla mnie znaczy. To jest mała ilustracja uwagi i czułości, którą Duch Święty wylewa na tych, których kocha Bóg Ojciec.

Duch Święty zaopatruje nas bez względu na nasz charakter i nastawienie, które mamy względem Niego lub Ojca. On jest tchnieniem życia, oddechem, który bierzemy, a który tak często traktujemy jako coś oczywistego. Tak naprawdę, to On był oddechem, który Bóg tchnął w nozdrza Adama, aby jego dusza ożyła.

Dodam tylko, że mój duchowy umysł został odnowiony, gdy nauczyłem się przyjmować Jego oddech. On tylko wydaje z siebie tchnienie i śle nam. Niezwykłe było poznać sekrety Jego oddechu.

Jego cechy, choć dużo delikatniejsze niż u jakiegokolwiek człowieka, przypominają nam nasze ziemskie matki. Słowa z Księgi Rodzaju o „wylęganiu” nad wodami używane są właśnie do opisywania kokoszki składającej jaja.

Matka rzadko opuszcza dzieci, które urodziła. Broni ich za wszelką cenę. Jest gotowa oddać życie, by zaopatrzyć swoje dzieci i tych, których kocha. Te cudowne cechy opisują właśnie Osobę kochanego Ducha Świętego.

Fakt istnienia Boga w trzech Osobach jest Jego pełnym majestatu planem według którego przemienia człowieka posiadającego potrójną naturę (duch, dusza, ciało) w Świątynię Żywą. Człowiek ma trzy sfery, a celem Boga w Trzech Osobach jest to, by usługiwać i zanurzać każdą część człowieka w każdą z Jego cech.

Budynki religijne nie były przeznaczone przez Boga na to, by były Jego domem. To my jesteśmy żywym wyrazem Jego bezkresnej miłości i mocy pomieszczonej w naczyniu z gliny.

„Bo niewidzialna jego istota, to jest wiekuista jego moc i bóstwo, mogą być od stworzenia świata oglądane w dziełach i poznane umysłem, tak iż nic nie mają na swoją obronę.” (Rzymian 1:20)

„Od założenia świata, Boże niewidzialne cechy, jego wieczna moc i bóstwo, były wyraźnie oglądane w tym, co On uczynił. W związku z tym ludzie nie mają wymówki.” (Rzymian 1:20 NASB)

„A nie zasmucajcie Bożego Ducha Świętego, którym jesteście zapieczętowani na dzień odkupienia.” (Efezjan 4:30)

„Nie zasmucajcie Świętego Ducha Boga [nie obrażajcie Go, nie dręczcie, nie zasmucajcie], przez którego zostaliście zapieczętowani (naznaczeni, oznaczeni jako Boża własność, zabezpieczeni) na dzień odkupienia (ostatecznego wyzwolenia przez Chrystusa ze zła i konsekwencji grzechu).” (Efezjan 4:30 AMP)

Duch Boży ma na celu zasiać w naszym duchu nieskażone ziarno, które pozwala nam się narodzić dla Królestwa Bożego. Proces rodzenia zajmuje 9 miesięcy w świecie naturalnym. A w duchu może trwać latami. Duch Święty wysyła jednak aniołów, aby strzegli tych, którzy zostali przez Niego naznaczeni, by zapewnić ich narodziny dla Królestwa w odpowiednim czasie.

 

Źródło: Fragmenty książki „Immersed in Him”, str. 26-30

Tłumaczenie: Ela Świerczyńska (ekipa otwarteniebo24.pl)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *