Pan pokazał mi coś bardzo ważnego odnośnie tego, co umożliwia nam wejście w nasze powołanie, w naszą Ziemię Obiecaną. Ważne jest nie tylko zniszczyć moc faraona, ale także rozprawić się z wodą, która leży pomiędzy naszym starym stylem życia, a powołaniem. (…) „Wszak Ty, Boże, z dawna jesteś moim królem; Ty dokonujesz dzieł zbawienia na ziemi. Tyś mocą swoją rozdzielił morza, Zmiażdżyłeś głowy potworów na wodach. Tyś rozbił głowę Lewiatana, Oddałeś go na żer zwierzętom pustyni. Ty sprawiłeś, że wytrysnęło źródło i potoki, Tyś osuszył rzeki potężne” (Ps 74:12-15). Chcę, żebyście zwrócili uwagę jeszcze raz na tę ścieżkę: spustoszone miasto, Pan, który przybywa, aby królować i przejąć kontrolę, a następnie to, jak rozprawia się z wodami. Tu otwiera nasze oczy i pokazuje, że powodem tego spustoszenia na świecie są moce demoniczne…

Mówiliśmy o przynoszeniu Bożego Królestwa na Ziemię i o Bogu, który chce ustanawiać swoich królów na Ziemi. Wczoraj przerwaliśmy w Izajasza 44.
„Który potwierdzam słowo swojego sługi i spełniam radę swoich posłańców, który mówię o Jeruzalemie: Będziesz zamieszkane, a o namiotach judzkich: Będziecie odbudowane: Dźwignę je z gruzów.  Który mówię do toni: Wyschnij, Ja wysuszę twoje strumienie. Który mówię o Cyrusie: On moim pasterzem, wykona całkowicie moją wolę, i który mówię o Jeruzalemie: Będziesz odbudowane – a o świątyni: Będziesz na nowo założona.” (w. 26-28)

Widzimy tu Boga objawiającego się jako panujący król, który przychodzi, aby podnieść, odnowić miejsca spustoszone, podnieść miasta tak, aby były pełne ludzi Bożych. To bardzo ważne, że jest tu mowa o miejscach spustoszonych i miastach, które mają być odnowione. Bardzo interesujące jest to, że w środku tego fragmentu jest mowa o wodzie (toni). Wody są bardzo ważnym elementem przy odbudowywaniu miast, ponieważ są miejscem, z którego potężne moce sprawują kontrolę nad nimi. Diabeł przywiązuje szczególną wagę do miejsc, które są związane z wodą, np. do miejsc, gdzie są jeziora, takie jak tu, przy Yverdon. Szwajcaria to ważny dostawca wody dla wielu miast w Europie i jest ważna w Bożym planie. Pan woła też bardzo głośno do narodów, które mają dostęp do morza.

 

Bardzo ważne jest zrozumieć jak nasz Pan postępuje z wodą. W czasie odnowienia to też miało związek z Cyrusem [w Izajasza najpierw wyschną strumienie, potem Cyrus wykona wolę Bożą i miasto zostanie odbudowane, razem ze świątynią]. Pan mówi w tym fragmencie, że miasta są miejscami zgniłymi i że On wystąpi przeciwko wodom.

 

I teraz chcę, żebyśmy przeszli do Psalmu 74. To jest jeden z moich ulubionych psalmów, jest w nim tak dużo objawienia i zrozumienia rzeczywistości duchowej. Jest to wołanie ludu izraelskiego do psalmisty Asafa i obraz tego, jak diabeł niszczy boże zgromadzenie – jak wróg nadchodzi, aby niszczyć to, co Bóg zbudował. To właśnie widzimy w kościele dzisiaj. Jest wielkie zniszczenie, a kościoły pustoszeją. Widzimy jak tysiące kościołów na świecie jest zamykanych. W USA jest to szokujące. Budynek po budynku – kiedyś kościelny – teraz zamykany i wystawiany na sprzedaż. Następuje exodus ludzi z kościoła i nie są to ludzie buntowniczy, są to po prostu ludzie, którzy nie są w stanie więcej znieść tego, co się dzieje w kościele. Widzimy więc potężne zniszczenie i częściowo dochodzi do niego z winy diabła, a częściowo – ponieważ Bóg na nie pozwala.

W tym Psalmie widzimy wołanie ludu i w wersecie 3 jest prośba: „Skieruj kroki swoje ku ruinom, które od dawna leżą: Wróg wszystko spustoszył w świątyni! Ryczeli wrogowie twoi w miejscu twych zgromadzeń, Zatknęli sztandary swoje.  Widać, jak się podnoszą w górę siekiery, Niby w gęstwinie leśnej (Podobni są do drwali wznoszących siekiery wśród kniei – przekład milenijny)” (Ps 74:3-5). W j. angielskim, podobnie jak w hiszpańskim, jest to bardzo ciekawie przetłumaczone. Jest tam związek przyczynowo-skutkowy. Napisane jest, że w miarę jak biorą siekiery i ścinają drzewa – zdobywają chwałę (“like men who lifted up axes upon a thicket of trees to make themselves a record” – Amplified Bible). To mówi o dumie wśród przywództwa, liderów. O bezbożnym liderstwie, które niszczy innych, aby odnieść sukces. O osobach, które niszczą drzewa – symbol innych bożych ludzi – aby samemu zdobyć sławę i się wywyższyć. Widzimy to na całym świecie. Jest taki głód sławy. Każdy chce być wielkim mężem bożym, tak aby jego imię było znane po całym świecie. Ale dzieje się to kosztem tysięcy wierzących. To można streścić do: „Jestem sławny kosztem tego, że ty poświęcisz dla mnie swoje własne przeznaczenie. Chcę mieć wielki kościół, żeby być wielkim człowiekiem, nawet jeśli to oznacza, że wszyscy poświęcicie dla tej sprawy swoje własne powołanie.” Widzimy w tych wielkich kościołach tysiące ludzi bez powołania i wszystko, co robią, to służenie jednej osobie. Tak, żeby wizja jednego była wywyższona, a miliony pozostały bez swojej wizji i powołania. Z perspektywy nieba wygląda to jak ruina, a Pan płacze, widząc swoich ludzi ograbionych z powołania, widząc ludzi, których powołał, by wyrośli na wielkie drzewo, jak nagle są ścinani, bo ktoś postanawia przejąć nad nimi kontrolę, bo się im nie ufa, bo się ich uzależnia od człowieka, a nie od Chrystusa. „Nie, ty nie możesz mieć jeszcze służby, bo nie jesteś gotowy. Ty nie możesz zostać ochrzczony, bo nie jesteś gotowy”. Prawda jest taka, że mijają lata i nikt nie jest nigdy gotowy. Tworzymy owce tłuste, ale bezużyteczne i to my je do tego doprowadziliśmy. Wszystko to pochodzi od mocy demonicznej i jest to moc związana z wodą.

 

Patrzcie co jest napisane dalej w tym samym Psalmie, w wersecie 12: „Wszak Ty, Boże, z dawna jesteś moim królem; Ty dokonujesz dzieł zbawienia na ziemi.” Mówił o spustoszeniu, a tu wkracza Pan, jako król i przynosi zbawienie (w wersji angielskiej „zbawienie miasta”). Co ciekawe psalmista dalej mówi: „Tyś mocą swoją rozdzielił morza, Zmiażdżyłeś głowy potworów na wodach. Tyś rozbił głowę Lewiatana, Oddałeś go na żer zwierzętom pustyni. Ty sprawiłeś, że wytrysnęło źródło i potoki, Tyś osuszył rzeki potężne” (w. 13-15). Chcę, żebyście zwrócili uwagę jeszcze raz na tę ścieżkę: spustoszone miasto, Pan, który przybywa, aby królować i przejąć kontrolę, a następnie to, jak rozprawia się z wodami. Tu otwiera nasze oczy i pokazuje, że powodem tego spustoszenia na świecie są moce demoniczne, w tym wersecie określone jako Lewiatan. Lewiatan to potężny duch wodny, który jest zwierzchnością w rzeczywistości duchowej, zwierzchnością nad wodami. Królowa Niebios działa z miejsc niebiańskich (powietrza), a Lewiatan z podziemia i wody. Bardzo ważne jest, żebyśmy zobaczyli, jak ta moc działa w miastach i w kościele.
Psalmista mówi o Panu, który króluje, a następnie sprowadza swoją moc i rozdziela wody.

 

Pan pokazał mi coś bardzo ważnego odnośnie tego, co umożliwia nam wejście w nasze powołanie, w naszą Ziemię Obiecaną. Ważne jest nie tylko zniszczyć moc faraona, ale także rozprawić się z wodą, która leży pomiędzy naszym starym stylem życia, a powołaniem. To jest domena Lewiatana. W tym rejonie to on rządzi zatrzymując ludzkie powołania. W odpowiedzi na to Pan powstaje jako król i dzieli imperium Lewiatana. Królestwo, które jest podzielone, nie może się ostać. Amen?

 

Bardzo istotne jest to, że sam Jezus, zaczynając służbę, najpierw rozprawił się z diabłem na pustyni, a potem natychmiast idzie w rejony wodne. Chodźmy do Mateusza 4, od 11 wersetu – Jezus właśnie przezwyciężył pokusy na pustyni i w 12-13 wersecie: „A gdy Jezus usłyszał, że Jana uwięziono, usunął się do Galilei. I opuściwszy Nazaret, przyszedł i zamieszkał w Kafarnaum, nad morzem, na pograniczu krain Zebulona i Naftalego, aby się wypełniło, co było powiedziane przez proroka Izajasza, mówiącego: Ziemia Zebulona i ziemia Naftalego, wzdłuż drogi morskiej, Zajordanie, Galilea pogan, lud, pogrążony w mroku, ujrzał światłość wielką, i tym, którzy siedzieli w krainie i cieniu śmierci, rozbłysła jasność. Odtąd począł Jezus kazać i mówić: Upamiętajcie się, przybliżyło się bowiem Królestwo Niebios” (Mat 4:12-17). Bardzo ważne jest to, że zaczyna swoją służbę nad morzem, bo rozprawianie się z wodami otwiera drogę Królestwu.

 

W Każdej cywilizacji widzimy, że woda była bardzo ważna dla mocy demonicznych (demony żądały ustanowienia uwielbienia w związku z wodą). U Celtów była jednocześnie głównym środkiem komunikacji, były to tak jakby autostrady dla diabła, linie lay. Popatrzmy więc jak te moce działają i spróbujmy je zidentyfikować. Chcę, żebyśmy przeszli do Izajasza 27, wersetu 1: „W owym dniu ukarze Pan swoim twardym, wielkim i mocnym mieczem Lewiatana, zwinnego węża, Lewiatana, węża skręconego, i zabije smoka morskiego”. Na podstawie tych określeń, możemy rozpoznać różne typy i charakterystykę duchów wodnych. To tak jak Królowa Niebios przyjmuje różne imiona – mogła być nazywana Izyda w Egipcie, Isztar w Babilonie, Asztarte u Filistyńczyków, a fałszywa Maryja u niektórych chrześcijan – mówię „fałszywa”, bo nie jest to Maryja z Biblii. Biblijna Maryja nigdy nie przyjęła uwielbienia. Fałszywa Maryja uzurpuje sobie prawo do uwielbienia, a to należy się tylko Jezusowi.

Królowa Niebios przyjmuje różne nazwy w zależności od regionu. Amen? Widzimy ją też usadzoną jako Wielką Nierządnicę w ks. Objawienia św. Jana (Apokalipsie). Zasiada ona nad wieloma wodami, a w wodzie jest smok – siedzi ona na bestii. Widzimy tu, jak te dwie moce są ze sobą połączone. To właśnie smok daje siłę Królowej Niebios. To siła Lewiatana w wodzie daje siłę tej mocy ciemności. Smok działa przeciwko Kościołowi. Widzimy to w rozdziale 12 księgi Objawienia.

 

Część 2 – tutaj.

 

tłumaczenie: otwarteniebo24.pl

Głoszenie z konferencji w Yverdon-les-Bains, Szwajcaria

Źródło zdjęcia: deviantart.com

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *