W naszej upadłej naturze mamy pragnienie kontrolowania ludzi. Pragniemy, by ludzie robili to, co my chcemy, żeby robili. Bardzo często używamy nieprawych sposobów, żeby to osiągnąć. Jeśli się poddajesz tym cielesnym pragnieniom, żeby kontrolować innego człowieka przez zawstydzenie, czy dominację, czy manipulację, to w końcu demon kontroli przyjdzie do twojego życia. Ktoś raz do mnie przyszedł i opowiedział o jakichś kontrolujących pastorach, a ja po prostu powiedziałem – nie mam w sobie tyle siły, by tak kontrolować ludzi w mojej kongregacji! To za dużo pracy! Nie wiedziałem skąd ludzie biorą taką energię, aż zdałem sobie sprawę, że ta energia jest demoniczna.

Rozmawialiśmy o tym, że jest wielu wierzących, którzy zaangażowali się w kościoły/służby, które były kontrolujące. Musieliśmy się modlić za setki, tysiące wierzących, którzy znajdowali się w którymś punkcie swojego życia – niektórzy przez krótki okres czasu, inni przez długi czas – pod kontrolującymi liderami, zarówno pastorami, prorokami, nauczycielami, jak i kontrolującymi organizacjami.

To są pytania, które zadajemy ludziom, aby rozpoznać czy są pod kontrolującym liderem:

1. Czy liderzy uczą, że Bóg najpierw powie coś im, nim powie to tobie?

Innymi słowy uczą: Kiedy Bóg chce, żebyś coś zrobił, najpierw objawi to mi, bo ja jestem twoim liderem.

Jednym z problemów z takim postępowaniem jest to, że każdy człowiek powinien mieć relację z Duchem Świętym i słyszeć Boży głos. Nie chodzi mi tu o to, że nie wolno iść po poradę, kiedy masz do podjęcia ważną decyzję. Biblia mówi, że „w wielości doradców jest bezpieczeństwo” (Przyp. Salomona 11:14; wersja American Standard). Lecz gdy ktoś ci mówi, że słyszy Ducha Świętego lub Boży głos dla twojego życia i jesteś zależny od tego człowieka, żeby głos Boży słyszeć – to składasz całe swoje życie w ręce tej osoby i to nie jest Boża wola.

2. Czy liderstwo przeklina jakąkolwiek osobę, która opuszcza kościół?

Czy jeśli ktoś opuszcza kościół/służbę jest przez liderów obgadywany lub też czy mówią tobie, że twoje życie się rozpadnie, kiedy wyjdziesz z kościoła?

Ludzie mogą odchodzić z kościoła w zły sposób. Odchodzą z powodu buntu i ich życie może ulec zniszczeniu. I my możemy ostrzegać ludzi, ale nigdy nie wolno nam ich przeklinać. Mamy się modlić za ludzi i ich kochać bez względu na to, jaką decyzję podejmują.

3. Czy liderzy uczą, że są jedynym prawdziwym kościołem i że wszystkie inne kościoły są w błędzie?

Mam nadzieję, że nigdy nie będziesz w kościele, w którym się uczy, że ten kościół lub grupa kościołów są jedynymi posiadającymi prawdę. To jest oznaka kultu (sekciarstwa)!

4. Czy zabrania ci się rozmawiać z jakimikolwiek ludźmi, którzy opuścili kościół?

Jeśli mówi ci się, że jak ktoś odejdzie, to nie możesz mieć z nim relacji, stosuje się wobec niego ostracyzm, to nie jest to miłość Chrystusowa. Jest to kontrola.

5. Czy zabrania ci się mieć relacje z rodziną, jeśli nie są oni zbawieni lub też nie należą do twojego kościoła?

Mieliśmy takie przypadki, że ludzie byli uczeni, że nie wolno rozmawiać z rodziną, jeśli nie są to ludzie zbawieni. Byli uczeni, że są to grzesznicy i nie wolno mieć z nimi relacji. Jeśli nie chodzą do naszego kościoła, a chodzą do innego – [to podobnie] nie wolno mieć z nimi relacji.

6. Czy jest kładziony zbyt wielki nacisk na uczenie poddania się pod autorytet?

Czy jest to jedyna rzecz uczona i podkreślana? Czy musisz się poddawać w sposób bezwarunkowy? Czy musisz robić wszystko, co ci się mówi – a jeśli tego nie robisz – czy jesteś upokarzany, zawstydzany, gromiony?

7. Czy zniechęcają cię do czytania książek nieakceptowanych przez liderów?

8. Czy zakazuje ci się odwiedzać lub uczestniczyć w spotkaniach jakiegokolwiek kościoła, który znajduje się poza twoją denominacją lub wspólnotą?

9. Czy liderzy publicznie zawstydzają lub poniżają ludzi?

Czy o ludziach się głosi? Czy układa się kazania tak, żeby osoby źle się poczuły? Czy liderzy publicznie poniżają lub zawstydzają ludzi? To jest sprawa kontroli i jest to znak, że czary działają przez [tych] liderów.

10. Czy ludzie boją się wygłosić jakąś opinię niezgodną ze stanowiskiem liderów?

Innymi słowy: jeśli masz inną opinię lub też nie zgadzasz się z czymś, czy boisz się to powiedzieć? Czy jest tak bo możesz zostać zgaszony, osądzony albo wyklęty, albo usadzony, albo mogą ci odebrać stanowisko?

11. Czy liderzy rozbijają małżeństwa?

Mieliśmy przypadki osób, którym powiedziano, że mają się rozwieść, bo małżonek/małżonka nie chciał przyjść do tego kościoła albo nie był w zgodzie z kościołem. Zdarzało się także, że gdy jej małżonek/jego małżonka odchodził z tego kościoła, to ta osoba słyszała, że nie może z nim/nią odejść, ale musi zostać w kościele i się rozwieść.

12. Czy ludzie są manipulowani w dawaniu przez liderów?

Czy kazania wciąż mówią o tym, że musisz dawać więcej, a jak nie dasz więcej, to zostaniesz przeklęty, albo że Bóg cię uderzy i nie będziesz miał błogosławieństwa? Czy masz dać to, co ci mówią, że masz dać?

To są oznaki manipulacji, zawstydzania i kontroli, które są istotą ducha kontroli. Kolejną rzeczą, na którą chcę zwrócić uwagę to:

13. Czy każda decyzja, którą podejmuje dana osoba w swoim życiu prywatnym musi zostać zatwierdzona przez liderów?

Pamiętajcie: Biblia mówi, że tam, gdzie jest wielu doradców jest bezpieczeństwo i wierzę, że kiedy podejmujesz ważną decyzję w swoim życiu, to trzeba się poradzić pastora i nie ma w tym nic złego. Poradzić się po to, żeby się upewnić, że to, co robisz stoi w zgodzie ze Słowem Bożym, że działasz w Bożej mądrości. Jest wielu wierzących, którzy podjęli ważne decyzje dotyczące małżeństwa, przeprowadzki, kariery, nie zwierzając się, ani nie mówiąc nikomu – i w końcu podjęli złe decyzje, bo nie zasięgnęli porady w dobrym kościele. Jednakże, jeśli każdy szczegół/detal twojego życia musi zostać zaaprobowany przez twojego lidera, nim możesz coś zrobić, jeśli nie możesz myśleć jak dorosła osoba, nie możesz sam podejmować decyzji, to jest to oznaka kontroli.

Jak powiedziałem wcześniej, mieliśmy przypadki osób, które nie mogły nawet odwiedzić krewnych, jeśli nie dostały zgody liderów kościoła. To jest coś więcej niż poddanie [autorytetowi]. To jest kontrola. To jest sytuacja, w której ktoś kontroluje każdy obszar twojego życia.

Pamiętajcie! Czary to uczynki ciała, ale równie dobrze może być to działanie demona. Z jednej strony jest to naturalny rezultat działania ludzkiej upadłej natury – widzimy to w Galacjan 5, ale [nie tylko]. Dzieliłem się na podstawie książki „Lucifer Exposed” Dereka Prince’a i kocham sposób, w jaki przedstawione są tu dwa aspekty czarów. Pozwólcie, że to przytoczę jeszcze raz: „Czary mają dwa wymiary. Wymiar naturalny i wymiar ponadnaturalny. Wielu ludzi nie zdaje sobie sprawy z tego, że czary opisane są jako działania cielesne. Są efektem działań ludzkiej upadłej natury. Gal 5:19 wymienia czary jako uczynki ciała.” I tak oznacza to, że jest to wyraz nieprzemienionej natury upadłego człowieka. Naturalnie pochodzą one z naszej cielesności. W naszej upadłej naturze mamy pragnienie kontrolowania ludzi. Pragniemy, by ludzie robili to, co my chcemy, żeby robili. Bardzo często używamy nieprawych sposobów, żeby to osiągnąć. I pamiętaj! Jeśli się poddajesz tym cielesnym pragnieniom, żeby kontrolować innego człowieka przez zawstydzenie, czy dominację, czy manipulację, to w końcu demon kontroli przyjdzie do twojego życia. Wtedy, będzie też element ponadnaturalny, który jest poza rzeczywistością naturalną. Będzie ponadnaturalna moc, która zasila każdą osobę, która ulega pragnieniu kontrolowania. Pozwólcie, że powiem to tak – takie kontrolowanie życia wielu ludzi, wymaga od człowieka dużo energii. Więc pytanie brzmi skąd liderzy biorą energię, aby kontrolować życie stu lub tysiąca osób? To musi być demoniczne! Nie ma takiej opcji, by posiadać taką siłę i energię. Ktoś raz do mnie przyszedł i opowiedział o jakichś kontrolujących pastorach, a ja po prostu powiedziałem – nie mam w sobie tyle siły, by tak kontrolować ludzi w mojej kongregacji! Nie mam tyle energii, by kontrolować życie osób, które są dookoła mnie. To jest za dużo pracy! Trzeba mieć energię, by mówić wszystkim, co robić, jak robić, kiedy robić i sterować życiem jednostki. Nie wiedziałem skąd ludzie biorą taką energię, aż zdałem sobie sprawę, że ta energia jest demoniczna. To jest demoniczna moc, która zasila ludzi, by ci mogli kontrolować. I stąd mamy religie – fałszywe religie – które kontrolują umysły milionów ludzi. Skąd ta energia pochodzi? To są czary! Mamy kościoły, które są kontrolujące, liderów, którzy kontrolują tysiące osób, ich głoszenia, doktrynę, emocjonalne reakcje, cokolwiek by to nie było. Bez względu na to skąd ta energia pochodzi – jest demoniczna. Jest demoniczna strona czarów i kontroli. Jest też naturalna strona czarów i kontroli. A jedyny sposób na to, by się z niej uwolnić, to zdać sobie sprawę z tego, że jest ona demoniczna i zacząć się z nią rozprawiać jak z czymś demonicznym, i zacząć rozbijać tę moc nad twoim życiem, jeśli byłeś przez nią kontrolowany, przejść przez modlitwę, która odetnie te duchy, które weszły do twojego życia przez to, że byłeś kontrolowany.

Mieliśmy do czynienia z ludźmi, którzy się zachowywali, jakby byli wycieraczkami. Wycieraczka to coś po czym chodzisz. Mieliśmy do czynienia z ludźmi, którzy byli wycieraczkami dla innych – ludzie po prostu ich zdeptali, wykorzystali. Wykorzystano ich finansowo, emocjonalnie. Byli zgubieni i zranieni. Potrzebowali uwolnienia z goryczy, złości, nienawiści, zranienia, głębokiego zranienia, odrzucenia, strachu, kontroli, wielu innych rzeczy. Ale dzięki sesji uwolnienia z tego wyszli i teraz mają wolność w Duchu Świętym. Paweł mówił o byciu pod wpływem czarów [omamionym] w Galacjan 3, ale w Galacjan 5 mówi: „Stańcie więc w wolności, bo do wolności wyzwolił nas Chrystus i niech was nikt na nowo nie uwikła w jarzmo niewoli.” To jest [prawdziwe] serce Apostoła – widzieć jak ludzie są uwalniani.

 

źródło:http://www.youtube.com/watch?v=IYZ9xVoRDTY
tłumaczenie: otwarteniebo24.pl

 

John Eckhardt prowadzi ogólną modlitwę o uwolnienie po swoim kazaniu “Simplicity of Christ”

http://vimeo.com/27180313

 

Powiedzcie: Ojcze Niebieski! Wierzę, że wszystkie dusze są twoje! Ty stworzyłeś każdą duszę. Żadna dusza nie należy do mnie. Dziękuję Ci Panie za zbawienie mojej duszy. Wierzę, że przez krew Jezusa moja dusza jest zbawiona. Rozwiązuję się z wszelkich czarów, wszelkich tego typu praktyk, które były grzechem przeciwko mojej duszy. Ja wyswobadzam moją duszę z wszelkiej niewoli, z wszystkich więzień, w których chce mnie trzymać wróg.

 

 

Źródło zdjęcia: morguefile.com

Komentarze

  1. Faktycznie jest tak jak mówi, potwierdzam i dziękuję Bogu za prawdę i za tych, którzy o tym mówią.

  2. Jak to dobrze że jestem od wielu lat w kościele gdzie takie sytuacje mnie nie dotyczą 🙂 Chwała Bogu za moich pastorów, ich cierpliwość i miłość! Ania B.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *