Te negatywne doświadczenia mogą wysuszyć wiarę w sercu. Tracisz nadzieję i moc wiary, a duchowy paraliż unieruchamia cię. Może nadal chodzisz do kościoła, lecz twoja wiara jest niewrażliwa. Kiedy inni składają świadectwa o uwolnieniu, ty martwisz się po cichu, że i oni mogą „stracić swoje uzdrowienie”.Dla wielu kończy się to wstrząsającym wiarą rozczarowaniem. Pismo mówi: „Przewlekłe oczekiwanie sprawia sercu ból,..” (Przyp 13:12). Ten „ból serca” jest duchową chorobą, która może okaleczyć chodzenie z Bogiem.  

Oto ta sytuacja: walczysz z chorobą, uciskiem czy jakimś podobnym zmaganiem. Szukasz Boga i w jakiś sposób Boża łaska dotyka twojego życia. Zwycięstwo przyszło przez słowo, dzięki modlitwie czy jakiejś zachęcie, lecz wiesz bezwzględnie o tym, że to Pan cię uwolnił. Korzystając z pięciu kamieni Bożej łaski, pokonałeś Goliata.

Lecz nagle, kilka tygodni bądź miesięcy, a może nawet kilka lat później, wszystkie symptomy nagle wróciły z wielką zawziętością. Jeśli walczyłeś z choroba, wygląda na to, że jest jeszcze gorzej. Jeśli bitwa dotyczyły relacji lub jakiegoś grzechu, wydaje się, że cały postęp cofnął się. Znowu jesteś w klatce.

Przeżywałeś to już? Te negatywne doświadczenia mogą wysuszyć wiarę w sercu. Tracisz nadzieję i moc wiary, a duchowy paraliż unieruchamia cię. Może nadal chodzisz do kościoła, lecz twoja wiara jest niewrażliwa. Kiedy inni składają świadectwa o uwolnieniu, ty martwisz się po cichu, że i oni mogą „stracić swoje uzdrowienie”.

Dla wielu kończy się to wstrząsającym wiarą rozczarowaniem. Pismo mówi: „Przewlekłe oczekiwanie sprawia sercu ból,..” (Przyp 13:12). Ten „ból serca” jest duchową chorobą, która może okaleczyć chodzenie z Bogiem. Pamiętaj, wiara jest pewnością tego, czego się spodziewamy; jeśli stracisz nadzieję na to, czego się spodziewasz, jeśli stracisz nadzieję, twoja wiara stanie się płytka. Jak możesz ufać Bogu, gdy wydaje się, że On cię opuścił? Zastanawiasz się: „Czy straciłem swój przełom, czy tylko sam siebie oszukiwałem i nigdy go nie było?”

Drodzy, bardzo prawdopodobne jest to, że twoje doświadczenie nie jest utratą Bożego błogosławieństwa, lecz całkowicie nową bitwą duchową. Ta nowa wojna jest bardzo sprytnym i skutecznym zwiedzeniem, którego Szatana używa, aby spróbować i wkraść się z powrotem w życie tych, którzy zostali uwolnieni przez Boga.

Modliłem się w tej właśnie sprawie, o tą powracającą bitwę, gdy Duch Święty powiedział mi do serca: „Goliat miał brata”. Natychmiast przypomniałem sobie o bitwie Dawida z filistyńskim gigantem. Wszyscy wiemy o tym, że Dawid został wielkim bohaterem dzięki temu, że zaufał Bogu i pokonał Goliata. Niemniej, sytuacja zmieniła się, jak to widzimy w 2 Księdze Samuela 21:

„Gdy pewnego razu znowu wybuchła wojna między Filistyńczykami a Izraelem i Dawid wyruszył wespół ze swoimi wojownikami, aby stoczyć walkę z Filistyńczykami, a Dawid był zmęczony, postanowił wtedy Iszbi z Not, potomek rodu olbrzymów, . . . , aby zabić Dawida. Lecz Abiszaj, syn Serui, przyszedł mu z pomocą, ugodził Filistyńczyka i zabił go” (2 Sam 21:15-17).

Wiele lat po tym, gdy Dawid jako jeszcze chłopiec pokonał Goliata, został królem i musiał spotkać się z innymi gigantami. Tak naprawdę, czytamy w 1 Księdze Kronik 20:5, że co najmniej jeden z tych walczących z Dawidem był „bratem Goliata”, a czterech to byli jego dzieci (2 Sam 21:22). Możemy sobie wyobrazić tych gigantów, rodzinę Goliata, którzy byli podobni do niego, pysznili się podobnie jak on, ubierali podobnie i prawdopodobnie mieli taki sam zapach. Pismo mówi w czasie tej walki z jednym z potomków Goliata, „Dawid zmęczył się” (2 Sam 21:15). Biblia milczy na temat tego, o czym król myślał, gdy walczył z nimi. Być może zastanawiał się „Myślałem, że zabiłem Goliata. Co on tu robi z powrotem?” Lecz to nie Goliat wrócił, on był martwy! Dawid w rzeczywistości walczył z rodziną giganta. Wszystko wyglądało na to, że to jest ta sama bitwa!

Podobnie jest z tobą. Odniosłeś wiele zwycięstw, lecz nie przyjmuj kłamstwa, które mówi, że tak naprawdę nigdy nie wygrałeś za pierwszym razem, ponieważ obecny gigant wygląda tak samo jak tamten pokonany. Dzięki mocy Bożej łaski, zaufałeś Wszechmogącemu i pokonałeś swojego Goliata. Pierwszy jest już martwy. Szatan udaje poprzedniego przeciwnika, aby mógł wślizgnąć poza tarczę twej wiary i w ten sposób ponownie uzyskać dostęp do twego życia. Sprzeciw mu się. Nie przyjmuj kłamstwa, które mówi, że nie zostałeś uwolniony. Stój w wierze, bo wiara jest zwycięstwem, które zwycięża świat (1J 5:4).

Żywy Bóg, który pomógł pokonać Goliata, umocni cię do tego, abyś pokonał również jego brata.

Ojcze, przychodzę do Ciebie jako sługa. Tak jak Dawid zmęczyłem się walcząc z przeciwnikiem, którego, jak mi się wydawało, pokonałem. Tym niemniej, przez moc Ducha Świętego ujawniam to kłamstwo, jakby był to ten sam wróg, którego już pokonałem. W Imieniu Jezusa, gromię tego przeciwnika. Proszę Ciebie, Panie, abyś posłał aniołów, którzy wzmocnią mnie w nadnaturalny sposób, tak jak aniołowie umacniali Jezusa. W imieniu Pana – Jezusa Chrystusa. Amen.

 

źródło: portal poznajpana

Komentarze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *