Pierwszy wdech to piosenka napisana w rytmie serc – malutkiej Poli oraz jej taty – rapera Piotra „Poisona” Plichty. Opowiada o miłości ojca do dziecka i o zachwycie nad cudem jakim jest nowe życie. W utwór wpisane jest pełne uczucia doświadczenie ojcostwa oraz moc z jaką pojawienie się dziecka od pierwszych chwil bezpowrotnie zmienia wszystko wokół – szczególnie serca i świat wartości, a co za tym idzie, życie swoich rodziców.
Życie płynie wartkim strumieniem, trzeba się starać i śpieszyć, żeby nie uronić z niego tego co najważniejsze, a co tak szybko się zmienia. Razem z artystą towarzyszymy malutkiej dziewczynce od zarania jej istnienia słuchając bicia malutkiego serduszka i patrząc na pierwsze zdjęcia z ultrasonografu. Potem na fikołki w brzuchu mamy, pierwszy płacz, kąpiele, spacery, uśmiech, kroki. „Olać dumę, niech wiedzą co czuję” – recytuje Piotr wspominając jak płakał, kiedy po raz pierwszy trzymał swoje dziecko w ramionach.
Młody ojciec ma świadomość tego, że miłość, której doświadcza zmieniła go nieodwracalnie i już na zawsze wpisana jest w jego serce, że będzie towarzyszyła im obojgu – ojcu i córce – nawet poza granice tego życia.
Pierwszy wdech jest nie tylko opowieścią o przyjściu na świat własnego dziecka i zbudowaniu rodziny, ale hołdem dla cudu jakim jest każde nowe życie, pełne energii, piękna i potencjału. Mała Pola spoglądająca na nas swoimi ogromnymi oczyma zdaje się mówić, że każde dziecko to cały nowy wszechświat i że każde istnienie jest bezcenne.