Uczucia są wspaniałe, ale nie mogą determinować twojego życia. Był czas w moim życiu, że gdy modliłem się o chorych, wszystko we mnie się trzęsło […]
To była manifestacja, uczucie. Zacząłem na tym polegać. Im bardziej wszystko trzęsło się we mnie, tym bardziej agresywnie się modliłem. Kiedy tego nie czułem, to nie byłem tak agresywny w modlitwie i wręcz modliłem się w taki sposób, aby to wzbudzić.
Nasłuchałem się kaznodziejów, którzy mówili: „Czekaj na odpowiednie namaszczenie. Czekaj na odpowiedni moment. Czekaj, aż poczujesz Boga…”
Czas 18:20