Podobają mi się słowa Jezusa w Ewangelii św. Jana 10:27:

Owce moje głosu mojego słuchają (podkreślenie dodane). Właśnie takimi Bóg nas stworzył. On przemawia do nas, a my możemy słyszeć Jego głos. Czy chcesz usłyszeć głos Stwórcy? Czy chcesz głębiej poznać Jezusa? Czy chcesz dowiedzieć się, jaki kierunek On pragnie wytyczyć twojemu życiu? Ja chcę.

Pisząc tę książkę, podjąłem swój siódmy dwudziestojedno dniowy post, odkąd rozpocząłem służbę. Pierwszy taki post od­byłem, gdy miałem zaledwie siedemnaście lat. Rodzice zawsze dawali mi wspaniały przykład pobożności, więc już w młodym wieku rozumiałem, że post stanowi ważną część życia prawdzi­wego naśladowcy Chrystusa. Jeśli jesteś rodzicem, chcę żebyś wiedział, że nawet dzieci mogą zrozumieć tę ideę i ważne jest, aby uczyły się tego od najmłodszych lat.

Zanim jako siedemnastolatek podjąłem pierwszy dwudziestojednodniowy post, miałem już za sobą kilka krótszych postów. To właśnie podczas trzydniowego postu Bóg objawił mi zadanie, jakie wyznaczył mi w życiu. Modliłem się i szukałem Jego woli – i wtedy On powołał mnie do zwiastowania Słowa.

Każde zadanie, każde powołanie Boże, każda droga, jaką On wytycza, musi mieć swój początek. Bóg ma dla ciebie okre­ślone zadanie w życiu. Lecz jak je odkryć? Jak usłyszeć Jego głos? Jak poznać, jaka jest Jego wola wobec twojego życia, Jego plany, jakie ma wobec ciebie? Kogo powinieneś poślubić? Gdzie powinieneś mieszkać? Jaką pracę powinieneś podjąć? Na jakim polu misyjnym powinieneś służyć?

Odpowiedź na to pytanie kryje się w słowach apostoła Paw­ła do Rzymian: Wzywam was […] abyście składali ciała swoje jako ofiarę żywą, świętą, miłą Bogu, bo taka winna być ducho­wa służba wasza (Rz 12:1). Przypomnij sobie trzy powinności chrześcijańskie, o których mówiliśmy w pierwszym rozdziale – dawanie, modlitwę i post. Właśnie w ten sposób „składa­my” swoje ciało jako „żywą” ofiarę. Post sprawia, że stajemy się wrażliwi na Jego Ducha, i umożliwia nam życie w świętości. Paweł napisał także: A nie upodabniajcie się do tego świata, ale się przemieńcie przez odnowienie umysłu swego, abyście umieli rozróżnić, co jest wolą Bożą, co jest dobre, miłe i doskonałe (w. 2, podkreślenie dodane).

Jestem przekonany, że nigdy nie będziemy kroczyć w do­skonałej woli Bożej, dopóki nie zaczniemy szukać Go przez post. Składając przed Nim swoje ciało w poście, stajemy się wrażliwi na Jego głos. Poznajemy Jego doskonałą wolę wobec naszego życia lub utwierdzamy się w niej. Paweł pościł, kiedy Bóg po­wołał go i wyznaczył mu zadanie na całe życie (Dz 9:7-9). Piotr pościł na dachu, kiedy Bóg dał mu nowe objawienie i powołał do głoszenia ewangelii poganom (Dz 10). Post otwiera Bogu drogę do obdarzenia cię nowym objawieniem, nową wizją i ja­snym poczuciem celu.

W Księdze Joela Bóg powiedział: A potem wyleję mojego Ducha na wszelkie ciało, i wasi synowie i wasze córki proroko­wać będą, wasi starcy będą śnili, a wasi młodzieńcy będą mieli widzenia (J1 3:1). Bóg zamierzał wylać przebudzenie – potem. Zamierzał objawić ludziom swoją wolę – potem. Po czym? Po poście. Izrael był pogrążony w grzechu i Bóg wzywał swój lud, aby pokutowali i pościli: Zatrąbcie na rogu na Syjonie, ogłoście święty post, zwołajcie zgromadzenie! (J12:15, podkreślenie do­dane). I obiecał im, że wyleje na ich ziemię przebudzenie i bło­gosławieństwo. Nie wiem jak ty, ale ja nie mogę się doczekać tego „potem”, kiedy Bóg ześle przebudzenie, kiedy nasi synowie i córki będą prorokować! Czego oczekujemy, kiedy czytamy ta­kie fragmenty Pisma Świętego, jak 2 Księga Kronik 7:14? Czy wyobrażasz sobie, co by się działo, gdyby ludzie wierzący w na­szym kraju naprawdę uchwycili się tych słów, gdyby ukorzyli się (pościli) i modlili? Bóg uzdrowiłby nasz naród i zesłałby przebudzenie!

Jeśli jednak Bóg ma wylać nowe wino, musimy najpierw zmienić nasze bukłaki. Jezus powiedział: Nikt też nie wlewa mło­dego wina do starych bukłaków, bo inaczej wino rozsadzi bukła­ki, i wino i bukłaki zniszczeją. Lecz młode wino należy lać do nowych bukłaków (Mk2:22). Nigdy wcześniej nie dostrzegałem związku między postem a nowym winem. Gdy Jezus wypowie­dział te słowa, skończył właśnie wyjaśniać faryzeuszom, że Jego uczniowie będą pościć, kiedy On odejdzie. To post przygotowu­je nas na nowe namaszczenie (w. 20). Bóg nie może wlać nowe­go wina w stare bukłaki. Jeśli pragniesz nowego wina, nowych cudów, nowej bliskości, nowej głębi relacji z Bogiem, to czas, byś zaczął pościć, zrzucił z siebie starą skórę i oblekł się w nową.

Post jest potężną bronią i źródłem mocy w życiu człowieka wierzącego. Błogosławieństwa, jakich doświadczam w życiu, są bezpośrednim rezultatem postu, który praktykuję. Nie jestem wielkim kaznodzieją, nie mam tak bystrego umysłu jak inni, ale Bóg nie zważa na osobę. Kiedy oddasz Bogu cześć i chwałę, składając przed Nim swoje ciało przez post jako żywą ofiarę, ty również poznasz zadanie, jakie On wyznaczył ci w życiu.

Może jesteś już tak zdesperowany, że wprost nie możesz sobie pozwolić, by rozminąć się z wolą Bożą. Znam ludzi, któ­rzy musieli podjąć decyzje rozstrzygające dosłownie o ich życiu i śmierci. Znaleźli się w pułapce, pod presją okoliczności, pod atakiem nieprzyjaciela. Jedynym sposobem, by przeżyć, było zbliżyć się do Boga – z którego ręki nikt nie zdoła nas wyrwać – by usłyszeć Jego głos i realizować Jego wolę.

Jehoszafat, król judzki, również znalazł się w trudnej sytu­acji. Był bogobojnym królem, lecz pewnego dnia został otoczo­ny przez potężną armię. Jedyną szansą, aby przeżyć, była Boża interwencja. Czytamy: Wtedy Jehoszafat zląkł się i postanowił zwrócić się do Pana, ogłosił też post w całej Judzie. Zebrali się więc Judejczycy, ażeby zwrócić się do Pana o pomoc, również ze wszystkich miast judzkich przyszli, aby szukać Pana. […] [I] stali przed Panem wszyscy Judejczycy, nawet ich małe dzieci, ich ko­biety i synowie (2Krn 20:3-4.13).

Cały naród judzki pościł, nawet kobiety i dzieci. Byli zde­sperowani i chcieli wiedzieć, w jaki sposób Bóg zamierza po­konać wielką armię najeźdźców. Gdy wszyscy razem trwali w poście, Bóg przemówił do swego ludu przez proroka, który zachęcił ich słowami: Nie bójcie i nie lękajcie tej licznej tłuszczy! Gdyż nie wasza to wojna, ale Boża. […] Nie waszą rzeczą bę­dzie tam walczyć, ustawcie się tylko i stójcie, i oglądajcie ratunek

 

Pana, o Judo i Jeruzalemie! Nie bójcie się i nie lękajcie! Jutro wyjdźcie przed nich, a Pan będzie z wami! (2Krn 20:15.17).

Gdy mieszkańcy Judy trwali przed Bogiem w poście, On powiedział im dokładnie, jak będzie przebiegał atak nieprzy­jaciela i jak powinni zareagować. I oddali wielką chwałę Bogu, a On zastawił pułapkę na ich nieprzyjaciół i pokonał ich. Nikt nie zdołał uciec. I gdy na miejsce przybyli mieszkańcy Judy, po­trzebowali trzech dni, aby zebrać wszystkie łupy!

Czy chcesz, żeby Bóg powiedział ci, co powinieneś zrobić w tej chwili swego życia? Podejmij więc post, módl się i szukaj Jego oblicza. Stój spokojnie i oglądaj Boże zbawienie! Izraelici nie musieli nawet walczyć – Bóg walczył za nich. Bitwa trwa­ła przez cały dzień, a Bóg nie tylko ich uratował, ale również obdarzył wielkim bogactwem. Potrzebowali trzech dni, aby ze­brać całą zdobycz! Tęsknię za takimi bitwami, po których po­trzebuję więcej czasu na zebranie owocu zwycięstwa niż musiałem poświęcić na walkę! Kiedy więc przeżywasz trudne chwile – ty, twoja rodzina, a nawet cały kościół – nie poddawaj się, lecz podążaj naprzód jak Jehoszafat. Bóg wyzwoli cię i ukaże ci swój plan!

SZATAN NIENAWIDZI, GDY POŚCISZ

Szatan niepokoi się – i ponosi klęskę – gdy postanawiasz, że nie zadowala cię rola niedzielnego chrześcijanina. Prawdo­podobnie wiele razy próbował przeszkodzić ci w lekturze tego rozdziału. Diabeł wie, że post uwalnia Bożą moc.

Czy zastanawiałeś się, dlaczego szatan, gdy kusił Jezusa na zakończenie Jego postu, postanowił sprowokować go do zamia­ny kamieni w chleb? Jezus miał moc, aby to zrobić, ale postano­wił wykorzystać ją, by służyć innym, a nie sobie. Co więcej, był zdeterminowany dokończyć post, do którego powołał Go Bóg. Jezus wiedział, że nie ma innej drogi, aby osiągnąć korzyści, ja­kie wiążą się z postem – i diabeł również o tym wiedział! Kiedy Jezus zakończył czterdziestodniowy post, natychmiast zaczął dokonywać wielkich cudów, uzdrawiając wszystkich opętanych przez diabła (Dz 10:38). Szatan chciał, by Jezus skupił się na swoim głodzie, gdyż tylko w ten sposób mógł przeszkodzić Mu w otrzymaniu od Boga mocy, dzięki której Jezus zmienił świat!

Pamiętaj, celem nieprzyjaciela jest kraść, zabijać i niszczyć (J 10:10). Czy nie wydaje ci się, że nieprzyjaciel chce, byś uwie­rzył, że nie możesz nic uczynić? On wie, że został już pokonany, ale nie chce, abyś ty się o tym dowiedział, nie chce, abyś cho­dził w rzeczywistości Bożej mocy. To dlatego tak bardzo zabiega o to, żeby odwrócić twoją uwagę. Nie pozwól, by wrogie moce w twoim życiu skłoniły cię do zwracania większej uwagi na swo­je pragnienia i okoliczności, niż na obietnice Boże, które zostają uwolnione, kiedy sięgniesz po potężną broń, jaką jest post.

 

Źródło: “Post. Jak doświadczać życiowych przełomów”, Jentezen Franklin, Wyd. Koinonia.

Książka do kupienia w sklepie szaron.pl – TUTAJ

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *