Po upadku pierwotny obraz i podobieństwo Adama [do Boga] zostało zastąpione grzechem, co w nieskończoność sieje skażenie duchowego DNA człowieka. Ponadto grzech tworzy pustkę w tożsamości człowieka, którą to człowiek stara się wypełnić, tworząc złudzenia, świat iluzji. (…) Nauka opisuje pola elektromagnetyczne zależne od struktury atomowej każdej osoby. To znaczy, że myśli, które na poziomie fizycznym są indywidualnymi przeskokami elektronów w neuronach, tworzą osobliwe pola elektromagnetyczne, które będą oddziaływać i odpowiednio odpychać lub przyciągać materię i energię zgodnie z ich prędkością drgań.Jakie ma to dla nas znaczenie? Jeśli chcesz przyciągnąć niebo, Boże rzeczy do swojego życia, musisz odpowiednio wibrować prędkością nieba. Twoje myśli muszą się przyciągać z Bożymi myślami, odpychać z bezbożnymi myślami. Ja osiągam to przez mocne uwielbienie Boga.(…) Moc myśli działa jak magnes i jest wzmacniania przez wypowiadanie słów. Nasze słowa mają moc stwórczą (patrz Przysłów 18:21 oraz Jakuba 3:2-12).

Po upadku pierwotny obraz i podobieństwo Adama [do Boga] zostało zastąpione grzechem, co w nieskończoność sieje skażenie duchowego DNA człowieka. Ponadto grzech tworzy pustkę w tożsamości człowieka, którą to człowiek stara się wypełnić, tworząc złudzenia, świat iluzji.

Nauka dokonała niezwykłych odkryć. Opisują one świat, w którym się rodzimy, jako próżnię. Wskazuje się też na wielkie zainteresowanie każdego pokolenia w odkrywaniu prawdziwego „siebie”, odpowiadaniu na pytanie „kim jestem?”.

Używamy codziennie wyrażeń na określenie siebie, ale czy kiedykolwiek się zastanawiałeś nad tym, gdzie w twojej osobie znajduje się miejsce, które określasz jako „ja”? Zgodnie z nauką nie ma takiego „fizycznego” miejsca w ciele, gdzie istnieje nasze „ja”. Jesteśmy zbudowani z atomów, które są zbudowane z cząsteczek oraz fal, które drgają z zawrotną prędkością, będąc zawieszone w przestrzeni.

Czym jest atom? Atomy to podstawowe jednostki budulcowe tego, co nazywamy materią. Z materii zbudowane są wszystkie rzeczy. Stół, krzesło, powietrze, wreszcie ty sam – to wszystko zbudowane jest z atomów. Atomy są niewidoczne gołym okiem. Na główce od szpilki znajduje się około 20 milionów atomów wodoru. Nauka wykazuje, że zbudowany z atomów wszechświat jest w zasadzie pustką, to, co uważamy za element stały, wcale takie nie jest, to tylko iluzja. Fizycy z dawnych lat, jak na przykład Einstein, opisują naszą wiarę w ciała stałe jako złudzenie, coś nieprawdziwego według danych naukowych.

Gdyby powiększyć atom do rozmiarów stadionu piłkarskiego, to część „stała”, czyli jego jądro, byłoby wielkości ziarnka ryżu leżącego na środku tego boiska ‒ reszta byłaby praktycznie pustką. Jądro atomu stanowi bowiem 99,99% całej materii oraz masy atomu. [To znaczy, że pozostałe elementy, które stanowią 0,01% materii, elektrony, byłyby jeszcze mniejsze niż ziarnko ryżu leżące na obrzeżach stadionu]. Atom jest więc prawie całkowicie pustką.

Atomy tworzą strukturę świata fizycznego, a są prawie całkowicie pustką. Tym niemniej postrzegamy świat i nasze ludzkie ciała jak coś stałego, zbudowanego z ciasno upakowanej materii. Według nauki jest to złudzenie, tworzone przez nasze zmysły, którymi z kolei zarządza osoba określana jako nasze „ja”, mimo że zamieszkujemy pustą przestrzeń.

Jeśli mielibyśmy odpowiednie mikroskopy, zobaczylibyśmy świat rzeczy, które określamy jako stałe, i dostrzeglibyśmy, że jest on wprowadzony w wibracje, drga z prędkością odpowiednią dla jego budowy molekularnej. Drewno, szkło, metal i cegły drgają z różną prędkością zależnie od swej budowy na poziomie atomowym. Dlatego atomy można też opisać jako energię drgającą z różną częstotliwością. Tak tworzą one różne kształty i gęstości materii w zależności od prędkości drgań. Wszystko dookoła nas porusza się szybciej niż oczy mogą to dostrzec. Tak tworzy się złudzenie ciał stałych.

Aby zilustrować tę zasadę, pomyślmy o śmigle samolotu, które się kręci z dużą prędkością. Jeśli kiedyś się mu przypatrzyłeś, to zauważyłeś, że zdaje się być wirującym stabilnym dyskiem, a nie pojedynczymi łopatami śmigła. Podobnie nasze pięć zmysłów tworzy obraz ciała jako czegoś stałego, choć naukowo udowodniono, że jesteśmy zbudowani w 99,99% z pustej przestrzeni. (Dla każdego rodzica może to być dobra wskazówka, gdzie tak szybko znika to całe jedzenie, które pochłania twoje nastoletnie dziecko 😉 ). Najważniejszą zasadą, którą musisz zrozumieć, jest to, że wszystko porusza się lub drga z określoną prędkością, nawet ta osoba, którą określamy jako nasze „ja”.

Poza tym, nauka opisuje pola elektromagnetyczne zależne od struktury atomowej każdej osoby. To znaczy, że myśli, które na poziomie fizycznym są indywidualnymi przeskokami elektronów w neuronach, tworzą osobliwe pola elektromagnetyczne, które będą oddziaływać i odpowiednio odpychać lub przyciągać materię i energię zgodnie z ich prędkością drgań.

Jakie ma to dla nas znaczenie? Jeśli chcesz przyciągnąć niebo, Boże rzeczy do swojego życia, musisz odpowiednio wibrować prędkością nieba. Twoje myśli muszą się przyciągać z Bożymi myślami, odpychać z bezbożnymi myślami. Ja osiągam to przez mocne uwielbienie Boga.

To znaczy też, że ludzie, którzy są przepełnieni strachem, boją się czegoś, przyciągają okoliczności i ludzi o podobnej „wibracji”. [Podobnie się dzieje w przypadku nienawiści/miłości, a odpowiedzią na te skrajne emocje jest zanurzenie w Bożej miłości – patrz 1 Jana 4:18]. Moc myśli działa jak magnes i jest wzmacniania przez wypowiadanie słów. Nasze słowa mają moc stwórczą (patrz Przysłów 18:21 oraz Jakuba 3:2-12).

Te właśnie zasady, takie same jak w świecie fizycznym na poziomie atomowym, działają w świecie duchowym. Myśli Chrystusowe, [o których mówi Apostoł Paweł w 1 liście do Koryntian 2:16], wibrują na częstotliwościach znajdujących się poza czasem i przestrzenią. Przyciągają one rzeczywistość nieba, chwałę Bożą. Moc nieba, która chce wpływać na nasze życie, ograniczona jest tym, czy mamy świadomość Jezusa Chrystusa [tj. czy naprawdę „jesteśmy myśli Chrystusowej”].

Źródło naszych myśli to temat wielu książek i debat. Wierzę, że myśli tworzone są z duchowych wpływów, co ma swój skutek w [tworzeniu] naszej świadomości. Jesteśmy duchowymi istotami z niewidzialnymi antenami przyciągającymi energię, którą nieświadomie przekazujemy. Duch Święty nigdy nie przestaje wysyłać nam „transmisji” miłości i przychylności naszego Ojca Niebieskiego. Jednym z powodów, dla których to do nas nie dociera, jest hałas, który sami wytwarzamy.

Nasz niespokojny umysł stara się sam znaleźć jakiś sens, obraz, który może przedstawić jako nasze „ja”, a w ten sposób będzie się tylko plątał w błędnym kole. Ta nieskończona ludzka gonitwa za znalezieniem celu czy tożsamości przysłania nam to, co Jezus dla nas zrobił, i nie pozwala nam słyszeć głosu Jezusa, który wypowiada nasze imię oraz śpiewa opowieść o naszym przeznaczeniu. Dźwięk Jego głosu jest opisany w Piśmie jako szum wielu wód, a to znaczy, że łatwo może on rozbrzmiewać w naszych ciałach, które na poziomie cząsteczkowym zbudowane są głównie z wody. [Wystarczy się w Niego wsłuchać].

Ci, których umysły skoncentrowane są na Jezusie Chrystusie, będą prowadzeni Duchem Świętym. Ci, którzy są zaprzątnięci tym światem, będą pod wpływem ducha działającego w powietrzu (patrz Efezjan 2:2).

Wielu naukowców przedstawia zatem świat widzialny jako złudzenie, ponieważ jest materią złożoną z atomów, które są w większości pustą przestrzenią. Świat jest tak naprawdę dokładnie taki jak na początku opisuje to Księga Rodzaju – jest pustką. Jezus dał nam autorytet tworzenia nieba na ziemi w ten sam sposób, w jaki Bóg na początku stworzył nieba i ziemię. Przeczytaj poprzednie zdanie jeszcze raz i pozwól, żeby dotarło głęboko do twojego ducha.

Każdego dnia stajemy przed wyborem zjedzenia owocu z drzewa życia, którym jest Jezus Chrystus, lub też zjedzenia owocu drzewa poznania dobra i zła, który kreuje w nas upadły sposób myślenia pierwszego Adama. Mamy wybór by albo żyć w Chrystusie i Jego Królestwie lub też żyć w świecie poznawania dobra i zła, tego, co właściwe i niewłaściwe, rozdzielania prawdy od fałszu.

Religia, filozofia czy nauka nie stanowią rozwiązania dla ludzkości. Tak naprawdę same stwarzają problem. Jezus zobrazował ten model i przygotował nań odpowiedź w osobie Ducha Świętego. Umysł człowieka jest zaprojektowany tak, aby przemieniać rzeczywistość fizyczną poprzez użycie rzeczywistości duchowej. Adam stracił tę zdolność przez grzech, ale Jezus razem z Duchem Świętym otworzyli na nowo drzwi nieba, aby człowiek miał do nich dostęp. Ta droga jest łatwa do zrozumienia, ale wejście w posłuszeństwo Duchowi Świętemu i poddanie się tej prawdzie jest trudniejsze.

Natura grzechu skaziła nie tylko umysł człowieka. Skaziła również jego ciało. Człowiek jest istotą trójjedyną, składającą się z ducha wyposażonego w duszę, a mieszkającego w doczesnym fizycznym ciele. Człowiek jest zaprojektowany tak, żeby Bóg w trzech osobach (Ojciec, Jezus Mesjasz – Syn Boży i Duch Święty) mogli sobie stworzyć w nim mieszkanie i tworzyć całe pokolenia synów bożych na całej ziemi. [Patrz Jana 14:23, 1 Kor 3:16; Rzymian 8:19-23]

Planem szatana jest zniszczyć ludzki umysł, a także zabić ciało. Diabeł łączy strach oraz złudzenia, aby stworzyć w ludziach niewłaściwe pragnienia oraz aby zająć myśli człowieka tak, aby go doprowadzać do chorób i śmierci.

W kolejnych częściach odkryjemy strategię, której używa diabeł do niszczenia naszych dusz i ciał. Bóg chce cię z kolei wyposażyć w odpowiednią wiedzę, aby zniszczyć warownie i uzależnienia, które cię wiążą i zdają się być niemożliwe do obalenia. Pan słyszy twój krzyk i chce ci dać dzisiaj twój dzień zbawienia, zwycięstwo nad chorobą oraz związaniem.

 

Źródło: Emerson Ferrell „Immersed in Him”, str. 64-69

Tłumaczenie: ekipa otwarteniebo24.pl (Ela Świerczyńska),

wszelkie prawa zastrzeżone

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *