Bóg objawia nam duchowy świat poprzez Pismo Święte. To właśnie tam odnajdujemy kotwicę i bezpieczeństwo, którego potrzebujemy, żeby poruszać się pewnie po świecie duchowym, który dla wielu jest tak obcy.
Niemniej jednak ten niewidzialny wymiar, czyli rzeczywistość duchowa, musi stać się częścią naszego doświadczenia, żebyśmy mogli się w niej poruszać. Królestwo Boże musi być dla nas żywym doświadczeniem, z którego jesteśmy w stanie czerpać wszystkie bogactwa Bożej chwały.
Intelektualne poznanie tego wszystkiego, co wielcy Boży mężowie przeżyli w wymiarze Ducha, jest bez żadnego znaczenia i nie przynosi nam korzyści, jeśli naprawdę nie będziemy w stanie objąć tych rzeczy w posiadanie.
Wspaniale jest czytać u Ezechiela o tym, jak widział sklepienie pośród Bożej chwały i poruszających się z nią cherubów; ale jest o wiele bardziej niezwykłe, gdy Bóg pozwala nam to zobaczyć własnymi duchowymi oczami. To wspaniałe, gdy czytamy, jak Jan został pochwycony do nieba, ale jest jeszcze lepiej, gdy Bóg może nas tam zabrać. Czyż nie? To jest wejście do Królestwa. Jezus powiedział:
Nie bój się, maleńka trzódko! Gdyż upodobało się Ojcu waszemu dać wam Królestwo. Łukasza 12:32 (BW)
Królestwo Moje nie jest z tego świata… bo właśnie Królestwo Moje nie jest stąd (Ja nie jestem stąd i wy też nie jesteście stąd – parafraza Jana 18:36). Bóg chce, żebyśmy przestali myśleć jak istoty ziemskie, ograniczone do płaszczyzny egzystencjalnej. On chce, żebyśmy myśleli jak istoty niebiańskie, jak ludzie królestwa, wybrane pokolenie, królewskie kapłaństwo, święty naród, lud nabyty przez Boga, aby rozgłaszać Jego cnoty i wszystko, co jest częścią wieloaspektowej gamy Bożej mocy (patrz 1 Piotra 2:9).
Wejście w wymiar ducha to poznanie Go osobiście. To jest kluczowa istota proroczego wymiaru. Bo świadectwo Jezusa, czyli istota całej prawdy objawionej, to duch proroctwa (parafraza Obj 19:10b).
Kiedy mówimy o „wymiarze proroczym”, nie odnosi się to tylko do dawania przepowiedni w kościele. Wymiar proroczy to wszystko, co samo w sobie jest niewidzialnym światem. Powiedzieliśmy wcześniej, że jesteśmy duchami, że mieszkamy w ciele i że porozumiewamy się, czujemy, myślimy i działamy w naturalnym świecie przez duszę. Powiedzieliśmy również, że każdy duch ma całkowitą zdolność widzenia, słyszenia i doświadczania świata duchowego. Dodaliśmy też, że każdy duch, który został połączony z Bogiem, ma całkowitą zdolność oglądania Go, słuchania Go i poruszania się w Nim.
Nasz duch składa się z trzech głównych części: intuicji, sumienia i komunii z Bogiem. To właśnie poprzez te trzy części możemy otrzymać rozmaite objawienia, a także wejść w różne regiony lub miejsca niebieskie. Kiedy Duch Boży zstąpi na nas w swej proroczej manifestacji, objawi nam coś, co dotyczy Królestwa Bożego. Objawi Chrystusa i ogólnie da nam zrozumienie świata duchowego.
Może to być nam podane na poziomie intuicji – jako słowo lub jako uczucie, lub niejasna forma widzenia. W tym przypadku nie powinno się mówić: „Tak mówi Pan”, jak wielu ma zwyczaj robić, ponieważ jest to wrażenie bardzo delikatne. Raczej trzeba mówić: „Mam silne poczucie, że…”, „Mam wrażenie, że…”.
Na poziomie sumienia doświadczamy przekonania o grzechu. Pojawią się w nim głosy ostrzegawcze, gdy wchodzimy na złą ścieżkę. Może też przyjść głębokie poczucie pokoju i bezpieczeństwa po wejściu na właściwą ścieżkę.
Na poziomie komunii pojawia się cała gama możliwości, która jest bardziej zróżnicowana i złożona. Tutaj zostanie określony nasz poziom objawienia w Nim, a także rodzaj powołania i darów, które Bóg w swoim miłosierdziu chce w nas zamanifestować. To na poziomie komunii będziemy doświadczać różnych poziomów objawienia.
cdn.
Źródło: „Zasiadając w Okręgach Niebieskich” (znana też pod tytułem: „Posadzeni w Okręgach Niebieskich), książka dostępna na polskiej stronie Any (TUTAJ) oraz w różnych księgarniach chrześcijańskich, na przykład: