Kiedy Duch Boży zstąpi na nas w swej proroczej manifestacji, objawi nam coś, co dotyczy Królestwa Bożego. Objawi Chrystusa i ogólnie da nam zrozumienie świata duchowego. Może to być nam podane na poziomie intuicji – jako słowo lub jako uczucie, lub niejasna forma widzenia. W tym przypadku nie powinno się mówić: „Tak mówi Pan”, jak wielu ma zwyczaj robić, ponieważ jest to wrażenie bardzo delikatne. Raczej trzeba mówić: „Mam silne poczucie, że…”, „Mam wrażenie, że…”.

Na poziomie sumienia doświadczamy przekonania o grzechu. Pojawią się w nim głosy ostrzegawcze, gdy wchodzimy na złą ścieżkę. Może też przyjść głębokie poczucie pokoju i bezpieczeństwa po wejściu na właściwą ścieżkę. Na poziomie komunii pojawia się cała gama możliwości, która jest bardziej zróżnicowana i złożona. Tutaj zostanie określony nasz poziom objawienia w Nim, a także rodzaj powołania i darów, które Bóg w swoim miłosierdziu chce w nas zamanifestować. To na poziomie komunii będziemy doświadczać różnych poziomów objawienia.

• Wrażenia prorocze
Są to, jak sama nazwa wskazuje, wrażenia, które przychodzą do naszego ducha. Mogą być bardzo konkretne i uderzać w sedno. Mogą być jednak skażone naszymi uczuciami, przede wszystkim w momencie ich interpretacji. Wtedy również nie możemy stanowczo powiedzieć: „Tak mówi Pan”.

• Wizje i marzenia
Są to jasne wizje, w trakcie których nasze duchowe oczy i uszy widzą oraz słyszą różne rzeczy ze szczegółami. Mogą przyjść, gdy jesteśmy świadomi, na jawie, lub przez sny, gdy śpimy. W tym rodzaju proroczej manifestacji sumienie współdziała z miejscem komunii, przynosząc nam rozeznanie, abyśmy znali pochodzenie tego, co otrzymujemy. Przesłania, które pochodzą od Boga, zawsze przyniosą ze sobą poczucie sprawiedliwości, pokoju i radości, nawet jeśli to, co słyszymy lub widzimy, jest sądem lub ostrzeżeniem o katastrofie. (Uwaga: Ten rodzaj proroctwa musi być oceniony przez proroków lub apostołów). Wizje będą zawsze przychodzić do wnętrza czystego sumienia pełnego obecności Boga. Kiedy diabeł ingeruje w przesłania, są one pozornie prorocze, ale zawsze przynoszą ze sobą posmak niepokoju, strachu i poczucia, że coś tu nie współgra dobrze z naszym sumieniem.

• Transy i Paruzja – powtórne przyjście Chrystusa
Oprócz wyżej wymienionych form proroczego objawienia, będziemy mieli też głębsze formy, czyli ekstazę. W tym doświadczeniu uczestniczy całe nasze duchowe ciało. To wykracza poza wizję. W tej formie wchodzisz w wizję, tak jakbyś został umieszczony w filmie. Nie jesteś tylko obserwatorem, ale jesteś też uczestnikiem. Tak stało się chociażby w przypadku, gdy Piotr widział płótno ze zwierzętami opuszczane ku ziemi:

A będąc głodnym, chciał coś zjeść. Gdy zaś przygotowywano mu posiłek, wpadł w zachwycenie. Zobaczył otwarte niebo i zstępujący na niego jakiś przedmiot, podobny do wielkiego płótna, związany ze sobą czterema końcami i spuszczany ku ziemi. Były w nim wszelkie czworonożne zwierzęta ziemskie, bestie, gady i ptaki nieba. I odezwał się do niego głos: Wstań, Piotrze, zabijaj i jedz.
Dzieje Ap. 10:9-13 UBG

Mamy też przykłady paruzji. To greckie pojęcie oznacza przyjście, pojawienie się Jezusa Chrystusa (co wydarzyło się zarówno w Starym, jak i Nowym Testamencie). Ma to miejsce np. w przypadku Pawła znajdującego się na drodze do Damaszku, gdzie Jezus pojawia się przed nim w wielkim świetle, objawiając się mu jako Pan.

• Pochwycenie do nieba
Jest to najbardziej niezwykłe doświadczenie Królestwa, do którego Bóg zaprasza swoich wybranych. Powiedzieliśmy wcześniej, że każdy duch, który stał się jednym z Jezusem, może Go usłyszeć oraz zobaczyć, a także doświadczyć niewidzialnego Królestwa Bożego. Dodajemy również, że niebiosa i ziemia stają się jednym w Jezusie (patrz Efezjan). Dlatego każdy, kto połączył się z Panem w jedno, może poruszać się zarówno w wymiarach niebieskich, jak i ziemskich.

Jezus zapłacił za nas cenę, abyśmy zasiadali z Nim w okręgach niebieskich (miejscach niebieskich). A to nie jest tylko pozycja autorytetu, którą posiadamy zgodnie z teologią. Wszystko, co Jezus dla nas zdobył, musi zostać przez nas objęte w posiadanie, nie przychodzi automatycznie. Każda prawda musi stać się naszą prawdą.

Na przykład: Jezus umarł za wszystkich grzeszników. Nie oznacza to jednak, że wszyscy są już zbawieni. Każdy człowiek musi przyjąć ofiarę krzyża i wejść w plan zbawienia. To samo ma miejsce w przypadku faktu, że Jezus zniszczył imperium diabła przez swoją śmierć. Nie oznacza to, że na ziemi nie ma już demonów. Nie oznacza to też, że nie musimy już prowadzić wojny duchowej. Wierzący muszą głosić to zwycięstwo mocom ciemności i muszą poddawać wszystko panowaniu Jezusa Chrystusa, aż wszyscy Jego wrogowie staną się podnóżkiem Jego stóp.

Ta sama logika duchowa odnosi się do prawdy, że „zasiadamy z Jezusem Chrystusem w okręgach niebieskich”. Pan wygrał dla nas bitwę, żebyśmy mogli stanąć w pozycjach autorytetu i objawienia. Jednak to my musimy je aktywnie objąć. Poza zbawieniem, które jest z łaski, wszystko inne ma cenę, którą trzeba zapłacić. Oczywiście, prawdziwie duchowy autorytet ma jedną z najwyższych cen.

Miejsca niebieskie są prawdziwe. Są pełnymi chwały miejscami nieskończonego objawienia. Wolą Boga jest, żebyśmy do nich wchodzili, żebyśmy się w nich utwierdzali i żebyśmy rządzili z Nim z nieba w trakcie naszego życia tu, na ziemi. Bóg otwiera niebiosa w zaskakujący sposób. Drzwi nieba są objawiane, abyśmy mogli wejść w ten wymiar, jak nigdy dotąd (ponieważ ma to związek z czasami ostatecznymi, których przedtem nie było). Chłopczyk z Ks. Objawienia zostaje pochwycony do nieba w wielu miejscach na ziemi, aby zrozumieć, jak rządzi niebo, i aby móc panować z Jezusem Chrystusem w ten sam sposób.

Czy jest to biblijne? Tak! Widzimy to wiele razy w Starym Testamencie, a także w Nowym Testamencie, ponieważ Pan powiedział, że ma nawet lepsze rzeczy przygotowane dla nas niż dla obłoku świadków, który jest opisany w liście do Hebrajczyków 11.

Co mówi nam Bóg i jak to rozumiemy? Istnieją wizje i objawienia, które nie mogą być dane sługom Bożym na ziemi – słudzy muszą zostać duchowo przeniesieni do miejsc niebieskich, aby otrzymać to, co Bóg chce im dać. Co to znaczy? Widzimy to w przypadku Ezechiela. Znajduje się on w niewoli w Babilonie, a Bóg chce mu objawić chwalebną wizję swojej świątyni.

“czternaście lat po zburzeniu miasta, w tym właśnie dniu spoczęła na mnie ręka PANA i zaprowadził mnie tam. W widzeniach Bożych przywiódł mnie do ziemi Izraela i postawił na bardzo wysokiej górze, na której było coś jakby budowa miasta, na południu. I zaprowadził mnie tam, a oto mąż, który z wyglądu był jakby ze spiżu, miał lniany sznur w ręku i pręt mierniczy, a stał w bramie. I przemówił do mnie ten mąż: Synu człowieczy, popatrz swymi oczami, słuchaj swymi uszami i weź sobie do serca wszystko, co ci pokażę. PO TO BOWIEM ZOSTAŁEŚ TU PRZYPROWADZONY, aby ci to pokazać. Oznajmij wszystko, co widzisz, domowi Izraela.”
Ezechiela 40:1b-4 (UBG)

Prorok został tutaj zabrany do najważniejszego miejsca niebieskiego: „Świątyni Bożej”. Nie został przeniesiony do fizycznej ziemi Izraela, ponieważ świątynia ta nigdy nie została tam zbudowana. Został przeniesiony do Świątyni Bożej ponad tym narodem.

Wizje zatem są objawieniami, które do nas przychodzą, natomiast miejsca niebieskie to duchowe miejsca, do których jesteśmy zabierani i gdzie jesteśmy ustanawiani, jak zobaczymy to trochę później.

cdn.

 

Źródło: „Zasiadając w Okręgach Niebieskich” (znana też pod tytułem: „Posadzeni w Okręgach Niebieskich), książka dostępna na polskiej stronie Any (TUTAJ) oraz w różnych księgarniach chrześcijańskich,

na przykład:

bluestart.pl

sklep.af.com.pl

szaron.pl

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *